Rosja reaguje na propozycję Zełenskiego ws. NATO. „Niedopuszczalne”

Rosja reaguje na propozycję Zełenskiego ws. NATO. „Niedopuszczalne”

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło: Shutterstock / Review News
Szef rosyjskiej Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Państwowej Leonid Słucki skomentował głośne słowa Wołodymyra Zełenskiego o częściowym dołączeniu Ukrainy do NATO.

Rosyjski parlamentarzysta stwierdził w mediach społecznościowych, że „spóźnialski uzurpator powinien raczej pożegnać się ze swoimi ambicjami o NATO”. „Dążenie Kijowa do przystąpienia do sojuszu jest kluczem do kontynuacji, a nie zakończenia wojny” – napisał Leonid Słucki.

Dla szefa rosyjskiej Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Państwowej pomysły na zamrożenie konfliktu są „niedopuszczalne”, a jego kraj nie pozwoli Zachodowi na dozbrajanie Ukrainy pod przykrywką porozumień.

Leonid Słucki podkreślił także, że wojna zakończy się jedynie ze względu na przewagę militarną Rosji i kiedy zaanektowane terytoria Ukrainy staną się na zawsze częścią jego kraju.

Głośne słowa Zełenskiego o dołączeniu Ukrainy do NATO

Wypowiedź rosyjskiego parlamentarzysty została opublikowana niedługo po tym, jak światło dzienne ujrzał wywiad Wołodymyra Zełenskiego z brytyjską stacją Sky News, w którym to prezydent Ukrainy pytany był o doniesienia o rzekomym planie prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa na zakończenie wojny poprzez oddanie Rosji zajętych przez nią ziem.

Wówczas, zgodnie z doniesieniami, Ukraina resztą terytorium miałaby przystąpić do NATO. – Nikt nie zaproponował nam członkostwa w NATO dla jednej lub drugiej części Ukrainy – powiedział Wołodymyr Zełenski.

„To jest to, co musimy zrobić jak najszybciej”

Wołodymyr Zełenski przyznał, że zaproszenie do NATO tylko tej części kraju, która jest we władaniu Kijowa, zakończyłoby intensywny etap wojny. – Ale zaproszenie musi zostać złożone Ukrainie w tych granicach, które uznawane są przez społeczność międzynarodową. Nie można zaprosić tylko części kraju – tłumaczył prezydent Ukrainy, dodając że wynika to z niezgodności z prawem uznawania terytorium okupowanego jako terytorium Rosji.

– Jeśli chcemy zatrzymać tę intensywną fazę wojny, musimy objąć parasolem NATO terytorium Ukrainy, które mamy pod naszą kontrolą. To jest to, co musimy zrobić jak najszybciej. Resztę terytorium Ukraina może odzyskać później w sposób dyplomatyczny – mówił Wołodymyr Zełenski.

Czytaj też:
Daleko idące zmiany w ukraińskim wojsku. Zełenski zdecydował
Czytaj też:
Rosjanie liczą kolejne straty w wojnie. Jednego dnia stracili 2 030 żołnierzy