Stany Zjednoczone i ich sojusznicy "przyjęli trzy rezolucje i nic nie uzyskali, a Iranowi udało się osiągnąć w tym czasie poważny sukces technologiczny. Nie udało im się przeszkodzić Iranowi w opanowaniu wzbogacania uranu. Jeśli chcą przyjąć kolejną rezolucję, i tak im się nie uda" - oznajmił Dżalili na konferencji prasowej w ambasadzie Iranu.
Przypomniał, że "Iran rozwiał wątpliwości i współpracował z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA)".
"Jeśli pewne kraje chcą wykorzystać Radę Bezpieczeństwa ONZ i jej rezolucje do powstrzymania irańskiego programu atomowego, z pewnością im się to nie uda" - zapowiedział Dżalili.
Wcześniej Solana po rozmowach z Dżalilim wyraził "rozczarowanie" ich przebiegiem.
Solana powiedział, że spodziewał się czegoś więcej po pięciogodzinnej rozmowie z irańskim negocjatorem.
Szef unijnej dyplomacji ma w sobotę w Paryżu przedstawić "szóstce" (Stanom Zjednoczonym, Rosji, Chinom, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemcom) raport na temat programu nuklearnego Iranu i informację, czy Teheran rozważy ofertę współpracy w zamian za zawieszenie wzbogacania uranu.
Teheran mimo żądań Rady Bezpieczeństwa ONZ rozwija program atomowy i wzbogaca uran. Za nałożeniem na Iran kolejnego, trzeciego pakietu sankcji opowiadają się USA, Wielka Brytania i Francja. Rosja i Chiny są im przeciwne.
W ostatnim raporcie MAEA na temat programu nuklearnego Iranu oceniono, że choć Teheran uczynił istotne postępy zmierzające do zapewnienia przejrzystości swego programu, to nadal niewystarczająco współpracuje z agencją. Nie da się też jednoznacznie stwierdzić, czy nie rozwija tajnego wojskowego programu atomowego.
ab, pap