Tusk wystosował pilny apel. „Czas na odrzucenie wszelkich iluzji”

Tusk wystosował pilny apel. „Czas na odrzucenie wszelkich iluzji”

Donald Tusk i Teherese Blanchet
Donald Tusk i Teherese Blanchet Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Donald Tusk spotkał się z sekretarz generalną Rady UE. Premier mówił m.in. o wyzwaniach dla polskiej prezydencji, która rozpocznie się już 1 stycznia 2025 roku.

Donald Tusk oraz jego ministrowie spotkali się we wtorek 3 grudnia z sekretarz generalną Rady UE. Premier wspominał m.in. o zbliżającej się wielkimi krokami polskiej prezydencji w UE, którą przejmiemy – wspólnie z Danią oraz Cyprem – 1 stycznia 2025 roku.

Donald Tusk o polskiej prezydencji w UE

Polityk zapewnił, że nie będzie to czas wyłącznie rutynowych działań. – Czekają nas być może przełomowe zdarzenia dotyczące wojny i pokoju na wschód od naszej granicy. Czeka nas i to zadanie polskiej prezydencji, też głęboka korekta niektórych priorytetów europejskich – powiedział szef rządu.

W opinii w najbliższym czasie „konieczna będzie głęboka korekta obecnych priorytetów europejskich”. W tym kontekście wskazał zbyt długie oczekiwanie na zrozumienie przez partnerów z UE kluczowych kwestii bezpieczeństwa i relacji z Rosją. – Europa musi przejść od postulatów do konkretnych działań, stając się bardziej konkurencyjna, asertywna i suwerenna w obronie swoich interesów. Te kwestie muszą stać się faktem, nie tylko postulatem – ocenił polski premier.

– To będzie też ten moment, kiedy będzie trzeba głośno Europie powiedzieć: czas na pełne przebudzenie, czas na odrzucenie wszelkich iluzji geopolitycznych, ideologicznych. Musimy stawać się organizmem, który jest zdolny nie tylko do przetrwania, ale też politycznej ofensywy – dodał.

Tusk: Europa musi zacząć myśleć po polsku

Szef polskiego rządu zapewnił, że „zarówno on, jak i pozostali członkowie rządu, będą bardzo zdeterminowani w tym, żeby Europa zaczęła o wielu sprawach myśleć po polsku”. – Nie przemawia przeze mnie ani egoizm, ani przesadna ambicja, tylko przekonanie, że w sprawach fundamentalnych, szczególnie dotyczących bezpieczeństwa, często bywało tak, że mieliśmy rację, ale nie chciano nas słuchać – tłumaczył.

Czytaj też:
Tusk kontra aktywiści z Ostatniego Pokolenia. „Stoi pan tam, gdzie stało ZOMO”
Czytaj też:
Tusk pozwał „Gazetę Polską”. Sakiewicz bronił się w sądzie: Abnegacja historyczna