Andrzej Duda z wizytą na terenach popowodziowych. Chce rozmawiać m.in. z Kosiniakiem-Kamyszem

Andrzej Duda z wizytą na terenach popowodziowych. Chce rozmawiać m.in. z Kosiniakiem-Kamyszem

Duda
Duda Źródło: Prezydent.pl
Prezydent Andrzej Duda, odwiedził tereny popowodziowe. Zapewnił, że w najbliższym czasie będzie rozmawiać z członkami rządu.

Prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu w Nysie odniósł się do tragicznych skutków powodzi, która we wrześniu 2024 roku uderzyła w Dolny Śląsk i Opolszczyznę, niszcząc infrastrukturę, domy oraz życie lokalnych społeczności. Podkreślił ogromne zaangażowanie żołnierzy, strażaków, wolontariuszy oraz wsparcie sojuszników międzynarodowych w usuwaniu skutków tego kataklizmu.

Skala zniszczeń i pomoc w odbudowie

Prezydent odwiedził miejsca najbardziej dotknięte żywiołem, w tym Głuchołazy, gdzie rzeka zerwała most oraz zniszczyła drugi, będący w budowie. Uszkodzenia infrastruktury spowodowały spiętrzenie wody, co doprowadziło do poważnych zniszczeń w samym mieście.

„Most, który był w budowie, został kompletnie zniszczony – płyta, przygotowana do zalania betonem, została przewrócona, tworząc zaporę dla wody, która uderzyła na miasto” – relacjonował prezydent.

W wyniku tej katastrofy poważnie ucierpiały nie tylko Głuchołazy, ale również inne miejscowości, takie jak Nysa, Bodzanów czy Lądek-Zdrój. Kataklizm zniszczył domy, szkoły, przedszkola, a nawet hospicja i ośrodki terapeutyczne.

Zaangażowanie wojska i sojuszników

Na terenach dotkniętych powodzią pracuje 3,5 tysiąca żołnierzy z Wojsk Obrony Terytorialnej oraz wojsk inżynieryjnych i wojsk sojuszników. Prezydent szczególnie podziękował wojskom tureckim i niemieckim, które wspierały Polskę w działaniach ratunkowych. Niemieccy żołnierze pomagali przez ponad miesiąc, natomiast Turcy zaangażowali się w budowę tymczasowych przepraw mostowych.

„Jeden most już stoi, a kolejne 10 jest w przygotowaniu – mają być zbudowane jak najszybciej w miejsce tych, które zostały zniszczone” – zapowiedział prezydent.

Wielka solidarność Polaków

Prezydent Duda wyraził wdzięczność za szerokie zaangażowanie społeczeństwa w pomoc dla poszkodowanych. Kancelaria Prezydenta, we współpracy z żoną prezydenta, dostarczyła 18 ton darów, w tym żywności, środków czystości oraz sprzętów gospodarstwa domowego. Podkreślił, że jakość przekazywanej pomocy była znacznie wyższa niż podczas powodzi w 2007 roku.

Dzięki tym darom udało się zapewnić wsparcie dla dzieci z regionu – ponad 200 z nich spędziło czas w prezydenckiej rezydencji w Wiśle, gdzie mogły kontynuować naukę, dając rodzicom przestrzeń na odbudowę domów.

„Zarówno władze lokalne, jak i mieszkańcy podkreślają, że solidarność naszego społeczeństwa jest dziś wyjątkowa” – powiedział.

Plan dalszych działań

Prezydent zapewnił również, że podczas rozmów z samorządowcami uważnie wsłuchał się w ich prośby. – Wysłuchałem, zapisaliśmy to i będę na ten temat rozmawiał także z przedstawicielami rządu: z ministrem spraw wewnętrznych i administracji oraz z ministrem obrony narodowej – powiedział Andrzej Duda.

Raport BBN na temat powodzi

Tymczasem „Rzeczpospolita” dotarła do raportu Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który szczegółowo wskazuje na instytucje odpowiedzialne za dramatyczne wydarzenia związane z wrześniowymi powodziami. Tymczasem tereny popowodziowe odwiedził prezydent Andrzej Duda, który zapewnił, że w najbliższym czasie będzie rozmawiać z członkami rządu.

Jednym z kluczowych problemów, na który wskazuje raport BBN, był brak zrzutów wody ze zbiorników retencyjnych przez Wody Polskie. Instytucja ta, zgodnie z rekomendacją z 10 września 2024 roku, ograniczyła zrzuty wody, aby przeciwdziałać zjawisku tzw. złotej algi. Złota alga (Prymnesium parvum) to toksyczny gatunek fitoplanktonu, który może powodować masowe śnięcie ryb i zakłócać ekosystemy wodne. Walka z tym zjawiskiem wymagała utrzymania stabilnych poziomów wody w zbiornikach, co jednak, jak się okazało, przyczyniło się do eskalacji zagrożenia powodziowego.

Eksperci BBN zauważyli, że zbyt późne decyzje o zrzutach wody doprowadziły do przepełnienia zbiorników i zwiększyły presję na wały przeciwpowodziowe. W rezultacie podczas kulminacji opadów woda zalała setki miejscowości, powodując ogromne straty materialne i ofiary w ludziach.

Zaniedbania w zarządzaniu kryzysowym

Raport wskazuje również na opóźnienia w działaniach zarządzania kryzysowego. Zdaniem BBN władze nie ogłosiły na czas stanu pogotowia powodziowego, co utrudniło mobilizację służb ratunkowych. Stan alarmu został ogłoszony dopiero po pierwszych zalaniach, co uniemożliwiło skuteczne przygotowanie mieszkańców i infrastruktury.

Dodatkowym problemem była niesprawność systemów komunikacji i łączności. Administracja publiczna oraz służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo nie miały dostępu do efektywnych systemów komunikacyjnych, co znacznie opóźniło wymianę informacji i koordynację działań. W sytuacjach kryzysowych, takich jak powódź, sprawny przepływ informacji między jednostkami jest kluczowy, aby minimalizować straty i ratować życie.

Zaniechania infrastrukturalne

Powódź uwypukliła również braki w infrastrukturze przeciwpowodziowej. Raport wskazuje, że zaniedbano kontynuację kluczowych inwestycji w systemy ochrony przed żywiołami. Kluczowe projekty, takie jak budowa wałów przeciwpowodziowych czy modernizacja zbiorników retencyjnych, zostały wstrzymane lub odłożone na później. Brak tych inwestycji znacząco zwiększył ryzyko powodziowe w wielu regionach kraju.

W Polsce wciąż nie ma obowiązku stosowania się do wytycznych unijnej Dyrektywy Powodziowej, która nakłada na państwa członkowskie obowiązek identyfikacji terenów zalewowych i uwzględnienia ich w planowaniu przestrzennym. Wiele samorządów ignoruje mapy zagrożenia powodziowego, co prowadzi do chaotycznej zabudowy na obszarach wysokiego ryzyka. Eksperci BBN podkreślili, że takie praktyki zwiększają niebezpieczeństwo zalania terenów mieszkalnych i przemysłowych.

Kierwiński: Panie Morawiecki, weźmie Pan odpowiedzialność

Raport BBN spotkał się z ostrą reakcją polityków. Minister Marcin Kierwiński oskarżył rząd Prawa i Sprawiedliwości o zaniechania w dziedzinie ochrony przeciwpowodziowej oraz niszczenie obrony cywilnej. W jednym z komentarzy na Twitterze zwrócił się bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego, pytając, dlaczego inwestycje przeciwpowodziowe zostały zablokowane oraz kto odpowiada za katastrofę w miejscowości Stronie:

„Trzeba przyznać, że raport BBN i Kancelarii Prezydenta brzmi jak jeden wielki akt oskarżenia wobec rządu PiS. Panie Morawiecki, czemu zablokowaliście inwestycje przeciwpowodziowe, czemu zniszczyliście obronę cywilną? Weźmie Pan odpowiedzialność za to, co stało się z zaporą w Stroniu?” – napisał Kierwiński na profilu X.

Czytaj też:
Co z wypłatami dla powodzian na Opolszczyźnie? Kierwiński stawia sprawę jasno
Czytaj też:
Fikcyjne darowizny na rzecz kilku parafii. Wśród zatrzymanych jest też ksiądz

Źródło: X / Rzeczpospolita