Tusk nie pozostawił żadnych złudzeń. „Niedobrze mi się robi”

Tusk nie pozostawił żadnych złudzeń. „Niedobrze mi się robi”

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP / Rafał Guz
Sejm podjął decyzję w sprawie immunitetu Jarosława Kaczyńskiego. Decyzję posłów jednoznacznie ocenił Donald Tusk.

Donald Tusk zamieścił w sieci wpis, w którym nawiązał do głosowania w Sejmie w sprawie immunitetów posłów Prawa i Sprawiedliwości. „Kiedy słyszę, że polityk nie powinien odpowiadać za »byle wykroczenie«, niedobrze mi się robi” – stwierdził premier. W opinii szefa rządu t„o właśnie ludzie władzy powinni szczególnie przestrzegać prawa i odpowiadać za każde jego naruszenie”. „Nawet prezes” – dodał na zakończenie posta.

Sejm zadecydował. Kaczyński stracił immunitet

Sejm zajmował się w piątek 6 grudnia dwoma wnioskami w sprawie odebrania immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Pierwszy dotyczy prywatnego aktu oskarżenia złożonego przez Zbigniewa Komosę. Aktywista uważa, że został dwukrotnie uderzony w twarz przez prezesa PiS. Do zdarzenia miał dojść podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 września.

W tej sprawie sejmowa większość przychyliła się do wniosku – poparło go 241 parlamentarzystów, 206 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Z kolei autorem drugiego wniosku jest Komendant Główny Policji. Dotyczy on zniszczenia przez prezesa PiS kontrowersyjnego wieńca składanego pod pomnikiem smoleńskim. W tej sprawie Sejm nie wyraził zgody na pociągnięcie Jarosława Kaczyńskiego do odpowiedzialności.

Wniosek przepadł m.in, głosami Polski2050 oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pytani o to, dlaczego zagłosowali w ten sposób, parlamentarzyści tłumaczyli, że rozliczenia polityków PiS powinny dotyczyć poważnych przestępstw a tego typu sytuacje to jedynie polityczny teatr.

Kaczyński o wynikach głosowania w Sejmie

Prezes PiS po ogłoszeniu wyników głosowania stwierdził, że jest to „powrót do PRL”. Jarosław Kaczyński mocno skrytykował decyzję Sejmu, twierdząc, że posłowie, którzy poparli wniosek w sprawie pozwu Zbigniewa Komosy wspierają „lumpa”.

Na sugestię dziennikarki Polsat News, że „będzie mógł bronić swej niewinności w sądzie”, Kaczyński zasugerował, że obecny wymiar sprawiedliwości nie jest w stanie zapewnić sprawiedliwości i jest pod wpływem polityków koalicji rządzącej.

Czytaj też:
Sejm uchyla immunitet prezesowi PiS. Kaczyński mówi o „lumpach”
Czytaj też:
Zgrzyt między KO a Trzecią Drogą. Poseł zrzekł się immunitetu w ramach protestu