„Dziękuję za wybór i zaufanie. Dzisiaj pełnienie funkcji przewodniczącego Rady Mediów Narodowych to zobowiązanie do kontynuowania przywracania mediom publicznym należnego im miejsca w demokracji i bezpiecznym systemie informacyjnym” – napisał w mediach społecznościowych nowy przewodniczący Rady Mediów Narodowych Wojciech Król.
Wojciech Król nowym przewodniczącym Rady Mediów Narodowych
Czwartkowe posiedzenie Rady Mediów Narodowych było pierwszym od czasu zeszłotygodniowych zmian w składzie organu, kiedy to powołany do niego został poseł Platformy Obywatelskiej Wojciech Król. Zajęcie przez niego miejsca odwołanego w październiku byłego przewodniczącego Krzysztofa Czabańskiego zmieniło układ sił i pozwoliło na zmianę na czele rady.
To pierwszy raz od momentu powołania Rady Mediów Narodowych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, kiedy ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego nie ma w niej większości. Poza Wojciechem Królem zasiadają w niej Piotr Babinetz i Joanna Lichocka z PiS, Robert Kwiatkowski z Lewicy Demokratycznej oraz Marek Rutka z Nowej Lewicy.
Do głównych zadań Rady Mediów Narodowych należy powoływanie zarządów i rad nadzorczych mediów państwowych, w tym Telewizji Polskiej, Polskiej Agencji Prasowej i Polskiego Radia.
Wojciech Król: Nie będziemy dążyć do likwidacji w najbliższych miesiącach
Pomimo licznych głosów przeciwko istnieniu organu ze strony ówczesnej opozycji a aktualnej władzy, Wojciech Król zapowiedział, że nie ma planów jego likwidacji w najbliższych miesiącach. Zgodnie z jego zapowiedziami nastąpić ma to na drodze legislacyjnej.
– Nie będziemy dążyć do likwidacji Rady Mediów Narodowych w najbliższych miesiącach. Chcemy, aby likwidacja RMN była wkomponowana w nową ustawę medialną – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Wojciech Król.
Nowy szef Rady Mediów Narodowych wyraził nadzieję, że pracując w niej „będzie mógł wesprzeć zmiany, które są nieuniknione w przywracaniu mediów publicznych obywatelom”.
Czytaj też:
To ma być nowa funkcja Mateusza Morawieckiego. Przekazanie władzy w ciągu kilku dniCzytaj też:
Prokurator wystawił list gończy za Marcinem Romanowskim. „Pierwszy taki przypadek w Polsce”