Krwawa seria strzałów. Nie żyje pięć osób

Krwawa seria strzałów. Nie żyje pięć osób

Dodano: 
Francuska policja, zdjęcie ilustracyjne
Francuska policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Jose HERNANDEZ Camera 51
Zgodnie z doniesieniami francuskich mediów, pięć osób nie żyje po strzelaninach, które miały miejsce na północy Francji, w tym w rejonie znajdującym się niedaleko obozu dla migrantów. Policja poinformowała, że młody mężczyzna zgłosił się na komisariat i przyznał się do popełnienia zbrodni.

W sobotnie popołudnie napastnik zastrzelił pierwszą ofiarę w pobliżu gmin Herzeele i Wormhout. Po tym zdarzeniu wsiadł do samochodu i udał się w kierunku strefy przemysłowej w gminie Loon-Plage, położonej niedaleko Dunkierki. Tam doszło do kolejnej tragedii – mężczyzna zamordował dwóch uchodźców pochodzenia kurdyjskiego.

Następnie, kontynuując swoją brutalną eskapadę, sprawca otworzył ogień w kierunku dwóch ochroniarzy pilnujących kompleksu przemysłowego. Oboje zginęli na miejscu – przekazał lokalny dziennik „La Voix du Nord”.

Śledztwo i reakcje władz

Prokuratura wszczęła śledztwo w celu ustalenia okoliczności i motywów tego dramatycznego zdarzenia. Na chwilę obecną brakuje jednoznacznych informacji, co mogło skłonić sprawcę do dokonania tak brutalnych czynów.

Merowie gmin Loon-Plage i Wormhout, w rozmowie z dziennikarzami „La Voix du Nord”, nie kryli swojego szoku i smutku. Mer Wormhout, David Calcoen, przyznał, że nie jest w stanie zrozumieć, jak mogło dojść do tak tragicznych wydarzeń.

W pobliżu obozu dla migrantów pojawiła się znaczna liczba służb ratunkowych. Chociaż na chwilę obecną nie jest jasne, czy strzelanina miała miejsce bezpośrednio na terenie osiedla, obecność uchodźców wśród ofiar wskazuje na to, że lokalizacja mogła mieć spore znaczenie w przypadku tej tragedii.

Czytaj też:
Rodzinny obiad zakończył się strzelaniną. Ujawniono kulisy tragedii
Czytaj też:
Eksplozje i strzały w Ankarze. Atak terrorystyczny potwierdzony przez władze

Opracowała:
Źródło: PAP