Coraz więcej z nas podejmuje się opieki nad czworonogami. Zmianie ulega jednak nie tylko liczba psów i kotów w gospodarstwach domowych, lecz także nasze podejście do opieki nad nimi i rola, jaką pełnią w życiu ludzi. Aby zrozumieć te zachodzące zmiany i pomóc opiekunom zwierząt w opiece nad pupilami, firma Mars Incorporated przeprowadziła globalne badanie,,Mars Global Pet Parent Study”.
Wzięło w nim udział ponad 20 000 opiekunów psów i kotów z ponad 20 krajów (w tym z Polski), co czyni je największym na świecie badaniem na ten temat. Wyniki pokazują ogromny wpływ, jaki nasi pupile wywierają na nasze życie, szczegółowo analizując zmieniające się potrzeby opiekunów zwierząt domowych, w tym różnice pokoleniowe w podejściu do roli opiekuna psa lub kota. Wskazują też na bolączki, z jakimi obecnie zmagają się opiekunowie czworonogów w różnych zakątkach świata każdego dnia.
Świat kręci się wokół psów i kotów
Raport jasno wskazuje centralną pozycję zwierząt domowych w życiu ich opiekunów oraz zwiększającą się liczbę gospodarstw domowych, w których znajdują się czworonożni przyjaciele. Ponad połowa respondentów (56 proc.) deklaruje bycie opiekunem zwierząt domowych.
Co ciekawe, posiadanie kota jest obecnie bardziej powszechne niż posiadanie psa, przy czym w grupie opiekunów kotów jest więcej mężczyzn (52 proc. mężczyzn i 48 proc. kobiet). Ponad jedna trzecia opiekunów (37%) uważa swojego czworonoga za najważniejszego towarzysza ich życia. Tendencja ta wyraźnie się zwiększa, gdy weźmie się pod uwagę wyłącznie przedstawicieli generacji „Z” (45) oraz milienialsów (40 proc.). T
Dlaczego tak bardzo kochamy nasze zwierzęta?
Odpowiedź na pytanie, dlaczego nasze zwierzęta odgrywają tak szczególną rolę w naszym życiu, różni się w zależności od tego, czy mamy psa czy kota. Spośród osób posiadających psa, którzy wzięli udział w badaniu, 50 proc. stwierdziło, że najbardziej docenia bezwarunkową miłość swojego czworonożnego towarzysza, a 49 proc. wskazało na poczucie, że rodzina jest dzięki niemu kompletna. Opiekunowie kotów doceniają rozrywkę (48 proc.) i łagodzenie stresu (44 proc.), które zapewniają im koci przyjaciele.
Badanie wskazuje również trudności, z którymi mierzą się opiekunowie zwierząt domowych: prawie jedna trzecia z nich (32 proc.) czuje się winna, gdy musi zostawić psa lub kota samotnie w domu, a zaledwie 42 proc. z nich uważa, że mieszka w okolicy, która jest przyjazna dla zwierząt. Z kolei 26 proc. opiekunów deklaruje, że podróżowanie ze swoim pupilem jest dla nich wymagające.
– Psy i koty, z którymi dzielimy życie, obdarowują nas bezgraniczną miłością i oddaniem, czyniąc nasz świat lepszym. Są nie tylko przyjaciółmi, ale także, jak potwierdzają badania naukowe, mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Jako odpowiedzialni opiekunowie naszych pupili chcemy zapewnić im szczęśliwe i zdrowe życie – tłumaczy Marzena Ignaczak, external affairs w Mars Polska.
– Ponad jedna trzecia (37 proc.) opiekunów uważa swoich czworonożnych przyjaciół za najważniejszy aspekt ich życia, a wśród młodego pokolenia te dane są jeszcze wyższe. Sygnalizuje to nową erę priorytetowego traktowania potrzeb zwierząt domowych i ich opiekunów, dla których więzi emocjonalne z pupilem są silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej – dodaje.
Tylko 11 proc. czworonogów pochodzi z adopcji
Biorąc pod uwagę fakt, że liczba opiekunów psów i kotów rośnie, pojawia się też więcej okazji niż kiedykolwiek, aby zapewnić kochający dom zwierzętom bezdomnym. Tylko 11 proc. opiekunów kotów i psów z objętych badaniem krajów zdecydowało się na ich adopcję ze schroniska.
Szacuje się, że na całym świecie jest około 362 milionów, a w Polsce ok. 950 tysięcy bezdomnych psów i kotów. Dlatego jednym z ważnych priorytetów jest bezustanne poszukiwanie sposobów na eliminację barier powstrzymujących adopcję zwierząt domowych. Jedną z metod jest towarzyszenie opiekunom już na samym początku ich drogi, aby mogli znaleźć dla siebie odpowiedniego czworonożnego przyjaciela, który wniesie do ich codziennego życia radość i miłość.
Czytaj też:
Kaczyński zaszedł za skórę kociarzom? Behawiorystka wskazuje na pewien szczegółCzytaj też:
Kochasz swojego psa? Nie dawaj mu tego ze świątecznego stołu