Henryka Krzywonos-Strycharska: Na miejscu ministra finansów, nie oddawałabym pieniędzy PiS

Henryka Krzywonos-Strycharska: Na miejscu ministra finansów, nie oddawałabym pieniędzy PiS

Dodano: 
Donald Tusk i Henryka Krzywonos
Donald Tusk i Henryka Krzywonos Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Ufam Tuskowi, znamy się od ponad czterdziestu lat. Wiem, że postępuje słusznie i zgodnie z prawem. Nie jest zawziętym człowiekiem. PiS nakradł ile wlezie, a teraz ucieka od odpowiedzialności. Politycy, którzy w poprzedniej kadencji chętnie sięgali po państwową kasę, teraz uciekają, chorują, są biedni i nieszczęśliwi. A po drodze jeszcze naciągnęli ludzi – mówi w rozmowie z „Wprost” Henryka Krzywonos-Strycharska, posłanka Platformy Obywatelskiej.

Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: Marszałek Szymon Hołownia przyznał w RMF FM, że w sprawie uchwały PKW o uznaniu decyzji Sądu Najwyższego dotyczącej uznania sprawozdania finansowego PiS za wybory parlamentarne panuje „totalny bajzel” i sam się „gubi” w tym, czy decyzja PKW obowiązuje ministra. Jednak zdaniem Donalda Tuska sprawa jest jednoznaczna: „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Co zrobi pani zdaniem Andrzej Domański?

Henryka Krzywonos-Strycharska: Ja bym tych pieniędzy nie oddawała.

Ale sprawa nie jest taka jednoznaczna.

Ufam Tuskowi, znamy się od ponad czterdziestu lat. Wiem, że postępuje słusznie i zgodnie z prawem. Nie jest zawziętym człowiekiem. PiS nakradł ile wlezie, a teraz ucieka od odpowiedzialności. Politycy, którzy w poprzedniej kadencji chętnie sięgali po państwową kasę, teraz uciekają, chorują, są biedni i nieszczęśliwi. A po drodze jeszcze naciągnęli ludzi, aby wpłacali na ich konto pieniądze.

Wielu ekspertów uważa, że pieniądze należy zwrócić.

Jeśli minister odda im dotację, powinni zwrócić swoim wyborcom wpłaty. Nie sądzę jednak, by tak się stało. Podobny patent miał kiedyś o. Tadeusz Rydzyk, który zebrał miliony na ratowanie Stoczni Gdańskiej, a stoczniowcy nie dostali ani grosza.

Źródło: Wprost