Ks. Sebastian Picur zyskał rozgłos dzięki aktywności na TikToku. W jednym z ostatnio opublikowanych nagrań wypowiedział się na temat datków, które wierni ofiarowują w czasie wizyt duszpasterskich, tzw. kolędy. – Moi drodzy, pytacie mnie, ile w tym roku dać księdzu po kolędzie, do koperty. Już wam spieszę z pomocą, żeby z tej sytuacji wybrnąć jak najlepiej, jak najtaktowniej, jak najpraktyczniej – powiedział ksiądz.
Kolęda 2025. Ksiądz zaskoczył wiernych. Mówi o pudełku
W dalszej części nagrania ks. Picur zaznaczył, że inflacja dała się we znaki i „my, księża, również bardzo to odczuwamy”. – Dlatego w tym roku zamiast koperty radzę już przygotować pudełko – kontynuował kapłan. – A w tym pudełku, moi drodzy, trzeba się już trochę bardziej postarać. W tym pudełku warto umieścić różaniec, na którym codziennie się modlisz – powiedział ks. Picur.
– Pochwal się księdzu tym różańcem, który jest pomodlony. I również zapewnij tego księdza o modlitwie – dodał, a następnie przeszedł do podkreślenia tego, co jest prawdziwą istotą wizyt duszpasterskich. – I w tych naszych spotkaniach kolędowych tak naprawdę nie chodzi o pieniądze, ale o Boże błogosławieństwo, o modlitwę, o spotkanie, o życzliwość, o uśmiech, o drugiego człowieka i przede wszystkim Pana Boga – podsumował ksiądz.
Ile włożyć do koperty? Nowy sondaż
W najnowszym sondażu dla „Wprost” sprawdziliśmy, jakie kwoty Polacy decydują się przekazać podczas wizyt duszpasterskich. Największa grupa respondentów (34,4 proc.) zadeklarowała, że ofiarowuje kwotę z przedziału 50-200 zł.
Co ciekawe, aż 31,4 proc. badanych poinformowało, że nie przyjmuje księdza po kolędzie, a 18 proc. nie przekazuje pieniędzy w czasie wizyty duszpasterskiej.
Czytaj też:
„Katolicy są ofiarami prześladowań w Polsce”. Jest nowa interpelacja posłów PiSCzytaj też:
Ksiądz z Warszawy otworzył kawiarnię, w której płaci się „co łaska”. Wcześniej robił imprezy pod mostem