– Polska to prawdziwe humanitarne supermocarstwo i świat nigdy tego nie zapomni – powiedział ambasador Stanów Zjednoczonych na nagraniu. Tymi słowami Mark Brzezinski nawiązał do rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022, kryzysu migracyjnego nią spowodowanego oraz wsparcia oferowanego przez Polskę i Polaków.
– Wspólnie pokazaliśmy, że razem jesteśmy odpowiedzialni za przyszłość ludzkości, a Polska odegrała w tym kluczową rolę. Z całego serca wam za to dziękuję – powiedział. „Obserwowanie transformacji Polski oraz siły i determinacji jej mieszkańców” nazwał jednym z przywilejów swojego życia.
Mark Brzezinski. Polskie pochodzenie ambasadora
Żegnając się z Polakami, ambasador USA wspomniał o swoim pochodzeniu oraz wpływie swojego ojca, Zbigniewa Brzezinskiego.
– Jego praca i głęboka miłość do ojczyzny ukształtowały mnie jako człowieka. Podążając jego śladami, miałem okazję obserwować, jak jego wizja wolnej, niezależnej i demokratycznej Polski staje się rzeczywistością. To dla mnie olbrzymi zaszczyt kontynuować jego dziedzictwo i przyczyniać się do zacieśniania relacji między naszymi narodami – powiedział. Swoją pracę w naszym kraju zadedykował zmarłej matce.
Pożegnalne odznaczenie
Swoją misję jako ambasador Mark Brzezinski zakończy z Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Andrzej Duda uhonorował go za zasługi dla wzmacniania polsko-amerykańskiej współpracy. W imieniu prezydenta odznaczenie wręczył Jacek Siewiera.
„Minister Siewiera, odnosząc się do kończącego misję w Polsce ambasadora, podkreślił, że wykonywał on zadania w niezwykle trudnym okresie dla bezpieczeństwa Polski oraz świata, gdy za naszą wschodnią granicą wybuchła pełnoskalowa wojna i nieraz stawaliśmy na krawędzi kryzysu. Podjął się jej zaledwie na dwa dni przed agresją Rosji na Ukrainę i pełnił ją z poczuciem odpowiedzialności za losy całego regionu” – mogliśmy przeczytać w oświadczeniu Biura Bezpieczeństwa Narodowego, które poinformowało o nadaniu orderu.
Czytaj też:
USA nakładają restrykcje na Polskę. Jest reakcja resortuCzytaj też:
Przełom na Bliskim Wschodzie. Trump zabrał głos