W poniedziałek 27 stycznia PKW postanowiła odroczyć decyzję w sprawie swojej odpowiedzi na prośbę ministra finansów. Domagał się on, by Komisja sprecyzowała własną uchwałę odnośnie wypłacenia PiS środków z budżetu.
PKW nie podjęła decyzji ws. odpowiedzi dla ministra
Krótko na ten temat wypowiedział się członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz. – Okazało się, że pan przewodniczący jednak stwierdził, że dzisiaj nie jesteśmy w stanie podjąć decyzji – mówił, mając na myśli sędziego Sylwestra Marciniaka. Wyjaśniał, że przygotowywane są trzy projekty.
– Jeden projekt pana prof. Ryszarda Balickiego, drugi mec. Arkadiusza Pikulika i mój projekt oparty na analizie prof. Balickiego, ale bardziej konkretny w wyciąganiu wniosków – oznajmiał Kalisz. Podkreślał, że dyskusja na poniedziałkowym posiedzeniu PKW była "bardzo prawnicza", choć w jego ocenie nie zabrakło też emocji.
Kalisz: Nie ma pieniędzy, ale tylko na rok
Kalisz zaznaczył, że w sprawie "tej nieistniejącej Izby Spraw Publicznych i Kontroli Nadzwyczajnej dotyczącego sprawozdania rocznego PiS za 2023 rok„ sytuacja jest inna, ponieważ jest tam inna podstawa prawna, dlatego uchwała PKW jest prawomocna od razu.
– Krótko mówiąc, nie ma wypłaty pieniędzy, ale tylko na rok – oświadczył. – To będzie jeszcze rozpatrywane, bo jest podobny przepis w ustawie o partiach politycznych, jak artykuł 145 paragraf 6 w Kodeksie wyborczym, że jak jest orzeczenie Sądu Najwyższego to wtedy PKW jest zobligowania do przyjęcia. Cały problem sprowadza się do tego, czy mamy do czynienia z wyrokiem SN – mówił.
Czytaj też:
PKW rejestruje komitety w wyborach. Jedno nazwisko zaskakujeCzytaj też:
Wojna o pieniądze dla PiS. „Narastający chaos bardziej szkodzi rządzącym”