Radosław Sikorski jest znany ze swojego ciętego języka. Nie waha się wytykać błędów i ostro recenzować zagranicznych dyplomatów. Szerokim echem odbiło się przemówienie szefa polskiego MSZ na forum ONZ, w trakcie którego nie zostawił suchej nitki na przedstawicielu Rosji.
W trzecią rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę, minister przestrzegał świat przed złudzeniami, że normalizacja relacji z Władimirem Putinem jest możliwa. Zwracał uwagę na fakt, że „pozostawienie Ukrainy samej sobie może otworzyć drogę do kolejnych działań Rosji nie tylko w Europie Wschodniej, ale również w Afryce czy na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza po ostatnich przewrotach w Syrii”.
Sikorski starł się z Muskiem. PiS zaatakowało ministra
W ostatnich dniach o Radosławie Sikorskim stało się głośno za sprawą spięcia z Elonem Muskiem. Szef Tesli stwierdził, że „jeśli wyłączy swoje Starlinki, to cały ukraiński front upadnie”. Słowa bliskiego współpracownika Donalda Trumpa nie umknęły uwadze polityka KO.
Minister przypomniał, że Polska (za sprawą decyzji rządu PiS) płaci za Starlinki blisko 50 mln dolarów rocznie. Deklaracja, że „jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą i trzeba będzie szukać alternatywy”, do tego stopnia rozzłościła Elona Muska, że określił Radosława Sikorskiego mianem „małego człowieczka”. Do sporu włączył się także Marco Rubio.
Całą sytuację politycy PiS skrzętnie wykorzystali do ataku na Radosława Sikorskiego. Arkadiusz Mularczyk wprost przepraszał USA za szefa MSZ, natomiast Michał Wójcik i Dominik Tarczyński wystosowali apele o dymisję całego polskiego rządu. Fakt, że przedstawiciele partii, która odmienia suwerenność przez wszystkie przypadki, dali taki popis uniżoności i nadskakiwania Stanom Zjednoczonym, może budzić zdumienie.
Z prawej strony sceny politycznej na ministra, który ośmielił się wejść w polemikę z ekscentrycznym miliarderem, wylała się fala hejtu. Komentatorzy próbowali dokonywać retorycznych fikołków i przekonywać wyborców, że tak naprawdę „jest to realizacja scenariusza niemieckiego, aby skłócić Polskę oraz całą Europę z USA”.
Przyszły ambasador USA ciepło o Sikorskim
Gdy Radosław Sikorski rywalizował z Rafałem Trzaskowskim o nominację na kandydata KO w wyborach prezydenckich, kwestia relacji ze Stanami Zjednoczonymi była bardzo mocno akcentowana. Nie tylko za sprawą dość mocnych poglądów polityka KO, ale również ostrych recenzji jego żony Anne Applebaum, która nie ukrywa swojej sympatii do Demokratów i wielokrotnie bezpardonowo atakowała Donalda Trumpa.
Przeciwnicy szefa MSZ przekonywali, że tego typu wypowiedzi przy mocno przewrażliwionym na swoim punkcie prezydencie USA, mogą narazić na szwank polsko-amerykańskie relacje.
Tymczasem za oceanem ocena Radosława Sikorskiego jest nieco inna. Przyszły ambasador USA w Polsce określił polskiego polityka mianem „genialnego i wysoce szanowanego”.
Tom Rose stwierdził, że Radosław Sikorski jest wielkim polskim patriotą i jednym z najbardziej doświadczonych i myślących mężów stanu na scenie europejskiej. Chociaż wpis dyplomaty został usunięty z mediów społecznościowych, nie umknął uwadze komentatorów.
Radosław Sikorski o rzezi wołyńskiej
Radosław Sikorski jest też z pewnością jednym z najgorętszych orędowników ukraińskich interesów na świecie. Szef MSZ wielokrotnie podkreślał, że „pomoc Ukrainie to nie tylko polska, ale również europejska racja stanu”.
Jednocześnie jasno deklarował, że w kwestii ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej Polska nie może zgodzić się na żadne ustępstwa. Tłumaczył, że „nie jest to kwestia polityczna, która powinna być przedmiotem targów a chrześcijański obowiązek”.
Zaznaczał, że „Polska domaga się od Ukrainy tego, na co wydano zezwolenie wobec strony niemieckiej w kontekście żołnierzy Wehrmachtu, których blisko 100 tys. zostało ekshumowanych i pochowanych w indywidualnych grobach na terenie Ukrainy”.
Koniec sporu Sikorskiego z Dudą?
Cieniem na działalności szefa polskiej dyplomacji kładł się trwający od wielu miesięcy spór z Andrzejem Dudą o nominacje ambasadorskie. Według najnowszych doniesień kryzys miał zostać częściowo zażegnany a między Radosławem Sikorskim a Pałacem Prezydenckim miało zostać zawiązane porozumienie.
Zaakceptowane mają zostać m.in. kandydatury Jacka Najdera jako przedstawiciela RP przy NATO oraz Bogdana Klicha w roli ambasadora w Waszyngtonie.
Sondaż. Polacy ocenili Radosława Sikorskiego
Postanowiliśmy zapytać Polaków, jak oceniają działalność Radosława Sikorskiego jako ministra spraw zagranicznych. Z sondażu przeprowadzonego przez SW Research dla Wprost.pl wynika, że 44,2 proc. ankietowanych jest zadowolonych z pracy szefa MSZ (po 22,1 proc. wybrało odpowiedzi „dobrze” oraz „raczej dobrze”).
Przeciwnego zdania jest 27,5 proc. badanych (16 proc. „źle” ocenia politykę ministra a 11,5 proc. „raczej źle”). 20,7 proc. uczestników sondażu wybrało odpowiedź „ani dobrze ani źle” a 7,6 proc. nie było w stanie jednoznacznie ocenić działalności szefa polskiej dyplomacji.
Polacy dobrze oceniają Sikorskiego. Eksperci komentują
Dr hab. Olgierd Annusewicz podkreślił w rozmowie z Wprost.pl, że odsetek negatywnych ocen Radosława Sikorskiego pokrywa się z wynikami, które osiąga w sondażach Prawo i Sprawiedliwość.
Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego dodał, że „pozytywne oceny szefa MSZ mocno wykraczają poza twardy elektorat KO i poparcie, jakim cieszy się partia Donalda Tuska, co z pewnością można odbierać jako sukces polityka”.
– Zdecydowane działania szefa MSZ, jego skuteczność i przejrzysta komunikacja mogą się podobać wyborcom. Oczywiście pojawiają się głosy krytyki za tzw. twitterową dyplomację, jednak w większości nie wykraczają one poza elektorat PiS. Nie oceniamy tutaj jakości dyplomacji, bo polityka zagraniczna sięga znacznie dalej niż wymiana tweetów i najczęściej jest niewidoczna dla opinii publicznej – tłumaczył ekspert.
Także prof. Radosław Chwedoruk zwrócił uwagę na fakt, że Radosław Sikorski słynie z twitterowo-wiecowego stylu uprawiania polityki. – To może się podobać części wyborców, ponieważ opinia publiczna znacznie większą wagę przykłada do formy niż długofalowych aspektów tego typu działań. Tymczasem szefowie MSZ rzadko są showmenami – komentował politolog w rozmowie z Wprost.pl.
Według eksperta „politycznie Radosław Sikorski radzi sobie dobrze, ale jeśli weźmiemy pod uwagę interesy w polityce zagranicznej Polski i reguły światowej polityki, to ta ocena jest już bardziej ambiwalentna”.
– Każdy, kto sprawuje funkcję szefa MSZ, musi pamiętać o zachowaniu balansu pomiędzy działaniami politycznymi na użytek wewnętrzny a byciem technokratą w przestrzeni zagranicznej. Z takim problemem mierzyli się ostatnich latach również Niemcy i ich szefowa dyplomacji Annalena Baerbock – tłumaczył.