Najwcześniej w połowie stycznia Ministerstwo Sprawiedliwości ujawni pierwsze efekty audytu tzw. spektakularnych śledztw, prowadzonych przez prokuraturę w ostatnich dwóch latach - dowiedział się „Wprost”.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w przebadanych już aktach dopatrzono się nacisków przełożonych na prowadzących śledztwa. Dowodami mają być m.in. notatki służbowe prokuratorów.
Według naszych ustaleń, Prokuratura Krajowa skoncentrowała się na kilkunastu śledztwach z ponad 20 spraw wytypowanych do kontroli. Wśród nich są sprawy dotyczące m.in. Marka Dochnala, afery w resorcie rolnictwa, mafii węglowej, byłego senatora Stokłosy, a także tzw. wanny Wassermanna. – Obiecałem, że pierwsze wyniki będą znane w połowie grudnia, ale już widzę, że nie ma na to szans. Bezpieczny termin to połowa stycznia – mówi „Wprost" Marek Staszak, prokurator krajowy.
Z naszych informacji wynika, że po zakończeniu audytu zapadną decyzje, czy wszczynać postępowania dyscyplinarne, a także w sprawie ewentualnych konsekwencji karnych.