"Zwołuję Prezydium, które musi się ustosunkować do wniosków obu klubów, albo je przyjąć, albo odrzucić. W zależności od tego, będziemy głosować albo nie, skład osobowy komisji śleczej" - podkreślił Komorowski.
Dodał, że jeżeli prezydium odrzuci zastrzeżenia klubów PiS i LiD, głosowanie składu osobowego komisji można będzie przeprowadzić w bloku głosowań o godz. 22.00.
Podkreślił, że forma głosowania nad składem komisji zależy od decyzji prezydium. "Z reguły głosuje się indywidualnie" - zaznaczył marszałek Sejmu.
Posłowie LiD w swoich zastrzeżeniach wobec Kempy podkreślają, że posłanka PiS, która była wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, zasiadając w komisji śledczej może stanąć w obliczu konfliktu interesów, a to - w ich ocenie - może skutkować brakiem jej obiektywizmu w pracach komisji.
PiS z kolei zwraca uwagę, że Kalisz był szefem MSWiA w czasach, gdy aresztowano Barbarę Kmiecik, która "obciążyła zeznaniami Barbarę Blidę".W ocenie b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, krytyka klubów PO i LiD kandydatury Beaty Kempy wynika z obawy przed jej dociekliwością. "Rozumiem, że SLD i PO obawiają się dociekliwości wiceminister Kempy, która jest osobą energiczną, osobą, która nie boi się stawiać odważnych pytań i stąd jej krytyka" - powiedział Ziobro.
Różnica między zastrzeżeniem jego klubu a zastrzeżeniem LiD polega - według niego - na tym, że Kempa, jako wiceminister sprawiedliwości, nie ma nic wspólnego z pionem prokuratury. Natomiast - jak zaznaczył - szef MSWiA ma wiele wspólnego z policją, bo ją nadzoruje.
Kolejny raz zapewnił, że stawi się przed komisją.
pap, em