Sztokholmski dziennik "Dagens Nyheter" poświęca w czwartek każdemu ze słów krótkie komentarze pióra znanych w kraju publicystów.
Lustracją zajął się Johannes Aman, który przypomina, że źródłem słowa jest łacińskie "lustrare", czyli: oczyszczać, poświęcać, odpokutowywać. Równocześnie "lustratio" oznaczało w starożytnym Rzymie oczyszczanie się z win poprzez składanie bogom ofiar.
"Mimo, że siedemnaście lat minęło od upadku muru (komunizmu), rząd Kaczyńskiego próbował ostatniej wiosny zmusić 700 000 Polaków do wyjaśnień w sprawie ich kontaktów z policją polityczną z lat komunizmu" - pisze Aman. I dodaje: "Ta próba wymuszenia przyznania się do win pozostanie (dla nas) ostrzeżeniem przed paskudną stroną kryjącą się w zasadzie dowodzenia własnej niewinności".
Inne słowa, które w nowym znaczeniu znalazły się w powszechnym użyciu to m.in. "kapelusz" i "kredito".
Pierwsze w sposób ironiczny nawiązuje do kontrowersyjnego honorowego doktoratu nadanego b. premierowi Szwecji Goeranowi Perssonowi; otrzymał go w podzięce za podjęcie decyzji o podniesieniu statusu prowincjonalnej, półwyższej szkoły do rangi uniwersytetu. Czarny wysoki kapelusz jest w Szwecji tradycyjnym strojem posiadacza doktoratu.
Natomiast "kredito" odnosi się do amerykańskich pożyczek bankowych, które masowo udzielane doprowadziły do załamania się rynku mieszkaniowego w USA, co odbija się poważnie na stanie światowej gospodarki.
ab, pap