Nowelizacja została przyjęta jednomyślnie, wcześniej jednak dyskusję wywołała kwestia wysokości wynagrodzenia lekarzy rezydentów.
Klub LiD proponował w poprawce, aby wynagrodzenie to wynosiło nie mniej niż 150 proc., natomiast PiS w zgłoszonym wniosku mniejszości postulował nie mniej niż 100 proc.
Marek Balicki (LiD) pytał, dlaczego rząd "upiera się przy ustanowieniu minimalnego wynagrodzenia młodych lekarzy na tak niskim poziomie, to jest 1,3 tys. zł na rękę".
Wiceminister zdrowia Krzysztof Grzegorek odpowiadając na zastrzeżenia posłów zaznaczył, iż w ustawie należy przyjąć "bezpieczny" zapis, natomiast rządowe plany przewidują, że zarobki rezydentów będą większe. "Proszę nas trzymać za słowo" - dodał.
Rezydentów, czyli lekarzy po studiach medycznych dalej kształcących się, odbywających specjalizację, jest w sumie blisko 7,5 tysiąca (na ok. 58 tys. lekarzy).
Przyjęta nowelizacja dostosowuje ponadto polskie przepisy do dyrektyw UE i upraszcza procedury uznawania kwalifikacji zawodowych lekarzy i lekarzy dentystów - obywateli państw UE zamierzających pracować w Polsce.
pap, ss