USA gotowe wzmocnić polski system obronny

USA gotowe wzmocnić polski system obronny

Dodano:   /  Zmieniono: 
USA oczekują intensyfikacji rozmów z Polską w sprawie tarczy antyrakietowej i są gotowe do rozmowy na temat polskich propozycji - powiedział asystent sekretarza stanu USA ds. europejskich, ambasador Daniel Fried.

"Jest absolutnie sensowne ze strony władz Polski i jak najbardziej na miejscu, by domagać się rozmowy na temat implikacji związanych z bezpieczeństwem, jeśli chodzi o konsekwencje rozlokowania tarczy w Polsce" - oświadczył Fried na konferencji prasowej, kończącej jego wizytę w Warszawie.

Jak podkreślił, jest jasne, że "polski rząd jest zainteresowany zwiększeniem bezpieczeństwa kraju jako rezultatu zainstalowania tarczy".

Rząd Donalda Tuska wrócił do warunku powiązania amerykańskiej propozycji z ofertą przekazania Polsce nowych systemów obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu, a także dodatkowej umowy o współpracy wojskowej.

"Oczywiście nigdy nie traktowaliśmy tych sugestii jako formy żądania ze strony polskiej okupienia faktu zgody na tarczę, ale jako poważne propozycje poważnego sojusznika" - zapewnił Fried. 

Pytany, czy w związku z tym Polska mogłaby liczyć na wzmocnienie naszego systemu obrony powietrznej Fried nie chciał mówić o konkretnych rozwiązaniach. Odparł, że trudno mu mówić szczegółowo, jakie systemy obrony powinny się znaleźć w tym ewentualnym pakiecie przekazanym Polsce, bo to są rozmowy nie dla polityków, czy dziennikarzy, ale dla ekspertów militarnych.

Jednocześnie zadeklarował, że trzeba rozmawiać na temat zagrożeń jak również wszystkich implikacji związanych z tarczą. "Nie możemy koncentrować się tylko na pięknych zasadach, ale musimy także rozmawiać o twardych i ważnych szczegółach" - mówił Fried.

Zapewnił, że USA powinny i chcą współpracować z Polską w sprawie wzmocnienia współpracy obronnej. "USA chciałyby przyjrzeć się i przeciwdziałać wszelkim ewentualnym zagrożeniom, które były konsekwencją rozlokowania tarczy w Polsce" - mówił.

W środę rzecznik Pentagonu Geoff Morrell skrytykował polski rząd za wypowiedzi sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce tarczy. Morrell zwrócił uwagę, że administracja prezydenta George`a Busha wyłożyła już na pomoc wojskową dla Polski 750 milionów dolarów.

Pytany o tę wypowiedź Fried powiedział, że pomoc, o której mówił rzecznik Pentagonu była związana z operacją w Iraku. "Nie jest to rodzaj pomocy, która wiąże się z długoterminową współpracą wojskową. (...) Trzeba rozdzielić pomoc operacyjną z długofalową, jeżeli chodzi o modernizację polskiej armii" - dodał.

Jak przyznał, osobiście bardzo mocno dopinguje kolegów z Departamentu Obrony, aby program długofalowej pomocy dla Polski również przedstawić i wzmocnić.

Fried powiedział, że strona amerykańska rozumie, iż każdy nowy rząd potrzebuje trochę czasu, żeby zapoznać się ze stanem negocjacji. Jednak - jak zaznaczył - styczniowa wizyta ministra obrony narodowej Bogdana Klicha w Stanach Zjednoczonych to dla jego kraju "czytelny sygnał", że Polska jest gotowa do podjęcia rozmów i tempo ich wzrośnie.

Wyraził opinię, że przyszła administracja amerykańska po wyborach prezydenckich nie powinna zmienić stanowiska w sprawie instalacji w Polsce elementów tarczy.

Fried spotkał się też z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Ocenił, że spotkanie odbyło się w dobrej atmosferze. Poruszono m.in. temat tarczy antyrakietowej. Amerykański polityk rozmawiał także podczas wizyty w Polsce m.in. z premierem Donaldem Tuskiem, ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim oraz przedstawicielami LiD.

Tarcza przeciwrakietowa ma chronić USA, ich wojska w różnych miejscach globu oraz część terytorium Europy przed atakiem tzw. państw nieprzewidywalnych, do których USA zaliczają Iran. Amerykanie chcą w Czechach zainstalować radar, a w Polsce bazę dla 10 rakiet przechwytujących. Budowie systemu antyrakietowego w Europie Środkowej sprzeciwia się Rosja.

Fried podziękował polskiemu rządowi za przedłożenie oferty dotyczącej wysłania i wzmocnienia kolejnego kontyngentu polskich wojsk w Afganistanie. Wyraził również szacunek i zrozumienie rządu amerykańskiego dla decyzji o wycofaniu polskich żołnierzy z Iraku do 31 października 2008 roku.

"USA akceptują i umożliwią wycofanie tych wojsk w terminie określonym przez stronę polską. Przedstawiciele obu sił zbrojnych porozumieją się co do szczegółów operacji wycofania polskich wojsk z Iraku" - zadeklarował.

pap, em