Odpowiedział w ten sposób na pytanie posła LiD Stanisława Wziątka dotyczące tej sprawy.
Chodzi o nagranie, które latem zeszłego roku Ziobro - wówczas minister sprawiedliwości - przedstawił dziennikarzom. Miał to być dowód, że Andrzej Lepper (b. minister rolnictwa) kłamie, twierdząc iż to Ziobro poinformował go o przygotowywanej przez CBA akcji w resorcie rolnictwa.
Pogorzelski poinformował także, że 14 sierpnia ub.r. przesłuchany został b. wiceprokurator generalny Jerzy Engelking. "Wyjaśnił, że minister Ziobro przekazał mu dyktafon z nagraną rozmową w celu zgrania utrwalonych na nim zapisów. Zgrał wszystkie pliki na dysk swojego laptopa, a następnie usunął je z pamięci dyktafonu" - powiedział Pogorzelski.
Dodał, że następnie pliki zostały przegrana na pendriva Engelkinga i usunięte z twardego dysku komputera.
"Prowadzone postępowanie ma wyjaśnić wszystkie okoliczności związane z przegrywaniem tej rozmowy" - zaznaczył wiceprokurator.
Na początku stycznia br. rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Katarzyna Szeska poinformowała, że nagranie rozmowy Ziobry z Lepperem "na nośniku przedstawionym prokuraturze jest najprawdopodobniej nieoryginalne".
Sam Ziobro (PiS) złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa manipulowania przy przekazywaniu informacji dziennikarzom o śledztwie, w którym dowodem jest nagranie jego rozmowy z Lepperem. B. minister wyjaśnił, że prokuratura od początku powinna wiedzieć, iż przekazany na płycie CD zapis nagrania nie jest oryginałem - taki był w pamięci dyktafonu.
Przypomniał również, że w toku śledztwa biegli badali nagranie i uznali je za autentyczne, a ich opinia była "kategoryczna". 22 sierpnia zeszłego roku ówczesny prokurator krajowy Dariusz Barski informował, że biegli z Zakładu Kryminalistyki i Chemii Specjalnej ABW stwierdzili, iż nagranie rozmowy Ziobro-Lepper powstało 14 czerwca, a dyktafon został włączony przed rozmową i wyłączony po jej zakończeniu.
Nagranie rozmowy Ziobry i Leppera, które latem zeszłego roku Ziobro jako minister sprawiedliwości przedstawił dziennikarzom, miało być dowodem na to, że Lepper kłamie twierdząc, iż to Ziobro poinformował go o przygotowywanej akcji CBA w resorcie rolnictwa. Ziobro uznał to za fałszywe oskarżenie go przez Leppera. Sugerowano nawet, że Lepper może usłyszeć taki prokuratorski zarzut.
W sierpniu - jak informowała wtedy przedstawicielka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Marzanna Mucha-Podlewska - śledczy mieli stwierdzić, że nagranie dostarczone prokuraturze przez Ziobrę jest autentyczne.
Wątek związany z nagraniem rozmowy Ziobro-Lepper, jest częścią śledztwa w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa, w którym zarzuty postawiono b. ministrowi SWiA Januszowi Kaczmarkowi, b. szefowi policji Konradowi Kornatowskiemu, b. szefowi PZU Jaromirowi Netzlowi i biznesmenowi Ryszardowi Krauzemu. Dotyczy to innego wątku - domniemanego spotkania Kaczmarka z Krauzem w hotelu Marriott.
ab, pap