– Sam noszę podobne oświadczenie woli w portfelu. Po co mi po śmierci nerka albo wątroba, skoro może uratować komuś życie? – argumentuje. Zgodnie z ustawą transplantacyjną z 2005 r., lekarze mogą pobrać narządy do przeszczepu, jeżeli osoba zmarła nie wyraziła za życia sprzeciwu. W praktyce jednak najbliżsi zmarłego często sprzeciwiają się pobraniu narządów, a transplantolodzy nie chcą pobierać organów wbrew ich woli. Po to, by akcja była skuteczna, poseł zamierza doprowadzić do przyjęcia przez sejmową Komisję Zdrowia uchwały wzywającej posłów do podpisywania deklaracji. – Gdyby nawet 5 proc. posłów zdecydowało się na wypełnienie formularza, byłby to wspaniały przykład dla społeczeństwa – mówi Latos.
Opinie
Zbigniew Religa (PiS)
Angielski piłkarz Kevin Keegan nosił kiedyś przed meczami ligowymi transparent z napisem, że godzi się być dawcą do przeszczepów. Popieram akcję posła Latosa, bo najskuteczniejszy jest przykład, który idzie z góry.
Marek Balicki (LiD)
Deklarację o zgodzie na przeszczep narządów jako pierwszy powinien podpisać Zbigniew Ziobro. To po jego konferencji prasowej na temat doktora Mirosława G. rodziny zaczęły jeszcze rzadziej wyrażać zgodę na przeszczepy.
Elżbieta Radziszewska (PO)
Akcji propagujących dawstwo narządów nigdy dosyć, ale w powodzenie tej wątpię. Politycy cieszą się tak marną reputacją, że ich przykład chyba nikogo nie zachęci.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.