Problemy dostaw gazu na Ukrainę i jego tranzytu przez terytorium tego kraju do Europy są jednym z głównych tematów rozpoczętych we wtorek na Kremlu rozmów prezydenta Rosji Władimira Putina z jego ukraińskim partnerem Wiktorem Juszczenką.
Prezydent Ukrainy przybył we wtorek w południe z dwudniową wizytą do Moskwy.
Wizyta Juszczenki w Rosji planowana była od dawna. Tak się jednak złożyło, że przypadła ona na szczytowy moment kolejnego rosyjsko- ukraińskiego kryzysu gazowego.
W ubiegły czwartek Gazprom zagroził, że we wtorek o 10.00 czasu moskiewskiego (08.00 czasu polskiego) odetnie dostawy swojego gazu dla Ukrainy, jeśli ta nie spłaci 1,5 mld dolarów długu za dostarczone jej błękitne paliwo.
W poniedziałek wieczorem rosyjski koncern odroczył spełnienie swojej groźby o osiem godzin - do wtorku, do godz. 18.00 (16.00 naszego czasu).
Według dziennika "Kommiersant", Gazprom przesunął termin ultimatum po rozmowie telefonicznej swojego szefa Aleksieja Millera z Juszczenką.
pap, ss