W Polsce sąd może błędnym orzeczeniem doprowadzić prywatną firmę na skraj bankructwa i zdaniem innych sędziów firmie tej nie należy się za to odszkodowanie.
Czy wyobrażają sobie Państwo, że lekarz, który popełnił błąd w czasie operacji, przez którą pacjent omal nie stracił życia, nie musiał płacić odszkodowania pacjentowi, ponieważ popełnił „zwykły" błąd a nie „błąd rażący"? Otóż jeżeli chodzi o odpowiedzialność polskich sędziów to właśnie takie zasady obowiązują. Doprowadzenie prywatnej firmy na skraj bankructwa przez błędne orzeczenie sądowe nie oznacza, że skarb państwa musi płacić tej firmie odszkodowanie, ponieważ sędzia nie popełnił „rażącego błędu” tylko „zwykły błąd”. To kolejny dowód na to, że polskie sądy chronią skarb państwa przed płaceniem słusznych odszkodowań. Dlaczego tak się dzieje?
Sędziowie to jedyna, tak istotna dla funkcjonowania państwa, grupa zawodowa, która po zmianie systemu w 1989 r. nie została zweryfikowana. Jaki jest tego skutek? Otóż o tym, kto jest komu winien pieniądze obecnie w Polsce decydują w znacznej części ludzie ukształtowani w systemie, w którym naczelnym zadaniem sędziego było dbanie o interes skarbu państwa a nie o sprawiedliwość. W kontekście powyższego wyroku nie dziwi wynik sondażu przeprowadzonego dla „Gazety Prawnej", z którego wynika, że 51 proc. Polaków uważa, że Polska nie jest państwem prawa.
Sędziowie to jedyna, tak istotna dla funkcjonowania państwa, grupa zawodowa, która po zmianie systemu w 1989 r. nie została zweryfikowana. Jaki jest tego skutek? Otóż o tym, kto jest komu winien pieniądze obecnie w Polsce decydują w znacznej części ludzie ukształtowani w systemie, w którym naczelnym zadaniem sędziego było dbanie o interes skarbu państwa a nie o sprawiedliwość. W kontekście powyższego wyroku nie dziwi wynik sondażu przeprowadzonego dla „Gazety Prawnej", z którego wynika, że 51 proc. Polaków uważa, że Polska nie jest państwem prawa.