"Miedwiediew będzie chciał na większą, albo mniejszą skalę zaznaczyć swoją odrębność, pokazując tam, gdzie to leży w interesie państwa rosyjskiego, nową twarz. To będzie w stosunkach ze światem zachodnim, to będzie w stosunkach ze światem biznesu" - powiedział Komorowski we wtorek w radiowych Sygnałach Dnia.
W opinii Komorowskiego, będzie to także pokazanie twarzy człowieka umiaru i człowieka - zwolennika wolności gospodarczej. Jak podkreślił, leży to w interesie Rosji, w interesie całego środowiska, które dzisiaj sprawuje władzę - od Kremla, po Biały Dom.
Według danych przedstawionych w poniedziałek rano przez rosyjską CKW, po przeliczeniu 99,45 procent głosów oddanych w niedzielnej, pierwszej i ostatniej turze wyborów prezydenckich, Dmitrija Miedwiediewa poparło 70,23 procent wyborców.
"Za wcześnie, żeby móc ocenić, czy będziemy mieli do czynienia z jakimś tandemem politycznym Putin-Miedwiediew, czy też dojdzie do mechanizmu, który znamy sprzed ładnych paru lat, kiedy Putin, również wskazany przez Jelcyna, potem się kompletnie uniezależnił" - powiedział marszałek.
"Na razie chyba można powiedzieć, że potwierdzi się wizerunek Rosji poprzez jej godło państwowe - dwugłowy orzeł. Być może będziemy tu mieli dwugłową politykę państwa rosyjskiego, za jakiś czas" - dodał Komorowski. Zaznaczył przy tym, że dzisiaj jest trochę za wcześnie spekulować na ten temat.
W opinii marszałka Sejmu, Władimir Putin potrafił zapewnić jedność własnego środowiska politycznego. "Sam, pełniąc funkcję premiera, będzie - według mnie - w ręku trzymał atuty, zachęcające całe środowisko, także prezydenta, do tego, aby jednak kontynuować dotychczasową politykę państwa rosyjskiego w wydaniu putinowskim" - podkreślił.
ab, pap