Zespół amerykańskich naukowców - wykorzystując skaner podobny do tych, które są stosowane do diagnozowania chorych - skonstruował skomputeryzowany system, który potrafi odczytywać w mózgu obrazy obserwowane w danej chwili przez człowieka.
W praktyce maszyna "czyta" to, co rejestruje ludzki umysł. Funkcjonuje ona ze znaczną precyzją: komputer potrafi oczytać prawidłowo dziewięć obrazów na dziesięć, podczas gdy w przypadku zwykłego zgadywania stosunek ten wynosiłby osiem do tysiąca.
Badania prowadzone przez konstruktorów "maszyny do czytania myśli" otwierają - według "Nature" - perspektywę odczytywania myśli i obrazów oglądanych w czasie snu lub też wspomnień, pozornie wymazanych ze świadomości. Amerykańscy badacze wysuwają nawet hipotezę, że nową technikę można będzie z czasem zastosować do odkrywania "przestępstw popełnianych tylko w myśli", co zresztą stanowiłoby poważne zagrożenie intymności i praw obywatelskich.
Na razie skaner w swej pierwszej wersji jest w stanie rejestrować pracę mózgu w trakcie oglądania przez człowieka widoków lub setek zdjęć, kolorowych bądź czarno-białych. Operator, przed którym te widoki lub zdjęcia są zasłonięte, widzi je skanując pracę mózgu badanej osoby, czyli patrzy na nie za pośrednictwem mózgu badanej osoby.
Podczas jednego z eksperymentów pokazano badanemu 120 zdjęć i obrazów, a pracownik naukowy posługujący się skanerem odczytał prawidłowo za pomocą komputera 90 procent spośród nich.
"W przyszłości będziemy mogli śledzić za pomocą maszyny sny człowieka i czytać w jego pamięci nawet wspomnienia, które zatarły się w jego świadomości - oświadczył prof. Jack Galliant, neurolog z uniwersytetu w Berkeley (Kalifornia), który kieruje ekipą naukowców prowadzących opisywane badania.
Według Gallianta, za 30 do 50 lat ta technika będzie całkowicie dostępna dla społeczeństwa. "Od nas tylko zależy jaki zrobimy z niej użytek" - dodał uczony.
ab, pap