List Allama, zastępcy redaktora naczelnego włoskiego dziennika "Corriere della Sera" opublikowano w sobotę na jego łamach.
"Gdybym naprawdę wierzył, że islam jest religią prawdziwą i dobrą, czemu miałbym ją porzucać?" - zapytał retorycznie Allam w obszernym tekście.
Oświadczył następnie: "W tym miejscu konieczne jest wyjaśnienie, że nie jestem w ogóle apologetą i zwolennikiem +wojny religii+ czy +wojny cywilizacji+. Jestem całkowicie przekonany, że można i należy prowadzić dialog ze wszystkimi muzułmanami, którzy podzielają fundamentalne prawa osoby bez żadnych zastrzeżeń i warunków i dążą do wspólnej cywilizacji człowieka".
Odnosząc się jednak do fali krytyki, z jaką przyjęto na świecie jego nawrócenie oraz okoliczności chrztu - podczas mszy Wigilii Paschalnej w Watykanie - Magdi Allam nazwał swych przeciwników "chrześcijano-komunisto-islamistami".
Dodał: "chcieli oni, abym ograniczył swe oskarżenia pod adresem islamskiego terroryzmu, ale bym zachował pozytywną opinię o islamie". Następnie zauważył, że z największą "zaciekłością" skrytykowali go, jak stwierdził, tak zwani "umiarkowani" - począwszy od 138 muzułmańskich myślicieli, autorów przesłania do Benedykta XVI.
"Tysiącletnie doświadczenie islamu powinno nauczyć nas, że dialog jest możliwy tylko z tymi muzułmanami, którzy zgadzają się zajmować bezwarunkowo, niezależnie od tego co mówi i czego nie mówi Koran, zwracając się w swym języku do swoich ludzi, jasne i zdecydowane stanowisko wobec konkretnych kwestii" - ocenił Allam.
Wśród nich wymienił: "masakrę i prześladowanie chrześcijan, negowanie prawa do istnienia Izraela, wyrok śmierci dla nawróconych muzułmanów jako apostatów, legitymizację terroryzmu palestyńskiego i islamskiego, dyskryminację i przemoc wobec kobiet i łamanie fundamentalnych praw człowieka".
Zapewnił również, że całkowicie podziela stanowisko rzecznika Watykanu księdza Federico Lombardiego, który w czwartek oficjalnie odciął się od jego osobistych poglądów i krytyki islamu.
W czwartek ksiądz Federico Lombardi oświadczył, że "przyjęcie nowego wierzącego do Kościoła nie oznacza oczywiście podzielania wszystkich jego idei i stanowisk". Ksiądz Lombardi podkreślił, że opinie Magdi Allama to jego "osobiste poglądy", do których ma prawo. Nie są to - zapewnił - poglądy papieża czy Stolicy Apostolskiej.
W liście opublikowanym w niedzielę wielkanocną na łamach "Corriere della Sera" Allam napisał, że islam to religia "nienawiści i nietolerancji", legalizująca przemoc, tyranię i kłamstwa.
pap, ss