To kolejna osoba zatrzymana w śledztwie dotyczącym korupcji w piłce nożnej.
Informację o kolejnym zatrzymaniu potwierdził PAP w czwartek Marek Kuczyński z Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. "Potwierdzam zatrzymanie kolejnej osoby. Za wcześnie jednak, aby mówić o personaliach zatrzymanego czy ujawniać inne szczegóły dopóki nie zostaną z zatrzymanym przeprowadzone czynności" - mówił Kuczyński.
CBA również nie ujawnia, kogo zatrzymało. "Mogę jedynie powiedzieć, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dzisiaj kolejną osobę w związku ze sprawą korupcji w piłce nożnej" - powiedział PAP Piotr Kaczorek z CBA. Jak dodał, dysponentem szczegółowych informacji jest prowadząca śledztwo prokuratura.
Andrzej W. został zatrzymany na terenie Lecha Poznań przed rozpoczęciem porannych zajęć piłkarzy. W. jest jednym z asystentów trenera Franciszka Smudy.
Władze Lecha krótko po zatrzymaniu Andrzeja W. wydały oświadczenie. Do czasu wyjaśnienia przyczyn zatrzymania przez prokuraturę Zarząd Klubu KKS Lech Poznań podjął decyzję o zawieszeniu Andrzeja W. w obowiązkach trenera bramkarzy pierwszego zespołu Lecha Poznań - napisano.
Obecny trener bramkarzy Lecha był w Kolporterze Koronie Kielce asystentem Dariusza W. Trener Dariusz W. został w piątek zatrzymany przez CBA w Warszawie, w związku z tzw. ustawianiem wyników meczów piłkarskich Kolportera Korony, gdy klub ten walczył o awans do drugiej ligi w sezonie 2003/04. Po przesłuchaniu we wrocławskiej prokuraturze, przyznał się do stawianych zarzutów.
Andrzej W. jest wychowankiem Górnika Konin. Występował w GKS Bełchatów, Widzewie Łódź, ŁKS Łódź oraz w lidze portugalskiej - FC Porto i FC Braga. Jest 20-krotnym reprezentantem Polski. Po zakończeniu kariery pracował jako trener bramkarzy w Widzewie, Kolporterze Koronie i Pogoni Szczecin. Od 2006 r. jest w sztabie szkoleniowym Lecha Poznań.
Śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu toczy się od maja 2005. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty blisko stu osobom: działaczom sportowym, sędziom, obserwatorom PZPN, m.in. dwóm członkom zarządu PZPN Witowi Ż. i Kazimierzowi F.
W grudniu ubiegłego roku przed wrocławskim sądem rozpoczął się pierwszy proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym Ryszard F., ps. Fryzjer - domniemany organizator całego procederu.ss, pap