Wniosek, aby komisja zajęła się tym tematem złożył w środę wiceszef komisji etyki Marek Suski (PiS).
"Chcemy poznać kryteria przyznawania kart prasowych, na przykładzie odmowy przyznania akredytacji dziennikarzom tygodnika +Nasza Polska+" - uzasadniał Suski. Jego zdaniem, "służby marszałka odgrywają się za swoje. Tam były doniesienia o ujęciu Jarosława Szczepańskiego (szefa Biura Prasowego Kancelarii Sejmu - PAP) w raporcie o WSI. Ci dziennikarze, którzy o tym pisali, nie dostali akredytacji. Myślę, że to jest łamanie wolności słowa" - mówił Suski.
"Kwestie raportu o WSI pozostawmy sądowi, któremu MON nie jest w stanie przedstawić żadnych dowodów na to, że informowałem WSI o ogólnie znanych prasie kolorowej planach zmian na stanowiskach korespondentów zagranicznych TVP" - powiedział Szczepański i wyjaśnił, że na sześć wniosków o akredytacje, które złożyła redakcja "Naszej Polski", trzy były rozpatrzone negatywnie.
Natomiast redaktor naczelny "Naszej Polski" Piotr Jakucki w piśmie skierowanym do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego pisze, że pięciu z sześciu dziennikarzy tego tygodnika nie otrzymało stałych kart prasowych do Sejmu, które upoważniają do wejścia w sejmowe kuluary. Jakucki pyta także marszałka Sejmu "jakimi kryteriami kierował się szef Biura Prasowego Kancelarii Sejmu przy wydawaniu kart prasowych".
"Decyzja szefa Biura Prasowego Kancelarii Sejmu ograniczająca ilość stałych kart prasowych dla dziennikarzy +Naszej Polski+ ogranicza konstytucyjne prawo do informowania. W związku z tym proszę o szczegółową odpowiedź na pytanie: czy pana zdaniem szefem Biura Prasowego Sejmu, decydującym o zasadach pracy dziennikarzy, powinna być osoba umieszczona w raporcie z likwidacji WSI" - pytał Komorowskiego Jakucki.
Posłowie PiS interweniowali także w sprawie odmowy przyznania akredytacji prasowych m.in. dziennikarzom TV Trwam, Naszego Dziennika i Tygodnika Solidarność.
Wymienione media nie były jedynymi, którym przyznano mniej kart niż złożyli wniosków.
pap, em