O współpracy Patrycji Koteckiej z CBA pisały w ostatnich dniach gazety. Kotecka miała przekazywać agentom Biura informacje o nieprawidłowościach w TVP. "Gazeta Wyborcza" sugerowała, że informacje te dotyczyły produkcji telewizyjnych, które powstawały w TVP za czasów prezesury Bronisława Wildstaina.
Jestem zaskoczona, przecież w artykułach dziennikarze powoływali się m.in. na informacje agenta CBA, który twierdzi, że szkolił Kotecką. Prokuratura powinna to zweryfikować, bo to złamanie prawa. Ustawa zabrania CBA pozyskiwania dziennikarzy do współpracy - komentuje decyzję prokuratury pełnomocnik rządu ds. zwalczania nieprawidłowości w administracji publicznej Julia Pitera.
Decyzja prokuratury będzie prawdopodobnie pierwszą dobrą informacją dla Koteckiej w tym tygodniu. Coraz częściej mówi się o jej zwolnieniu z TVP. O losach wiceszefowej Agencji Informacyjnej i zarazem przyjaciółki byłego Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro zarząd TVP ma zdecydować w środę.
Patrycja Kotecka poproszona przez reporter "Teraz MY" o skomentowanie decyzji prokuratury odmówiła tłumacząc, że jest na urlopie. W nieoficjalnych rozmowach z "Teraz MY" pracownicy TVP sugerują, że z tego urlopu Kotecka do pracy już nie wróci.