Według zapowiedzi tematem rozmów, które potrwają do piątku, będzie włosko-rosyjska współpraca energetyczna i gazowa oraz stosunki między Unią Europejską a Moskwą.
Putin, który w maju ustąpi ze stanowiska prezydenta i obejmie urząd premiera Rosji, jest pierwszym zagranicznym przywódcą odwiedzającym Berlusconiego po jego zwycięstwie w zakończonych w poniedziałek przedterminowych wyborach parlamentarnych.
Czekając na lotnisku na Sardynii na rosyjskiego prezydenta, lider włoskiej centroprawicy powiedział dziennikarzom, że ich nieformalne spotkanie "służyć będzie umocnieniu przyjaźni, która nigdy nie została zerwana".
Berlusconi wyraził przekonanie, że wyjątkowość i znaczenie relacji między obu krajami wynika także z tego, że 30 procent dostaw gazu i ropy naftowej do Włoch pochodzi z Rosji.
Włoskie media nie wykluczają, że jednym z tematów rozmów może być przyszłość stojących na progu bankructwa linii lotniczych Alitalia, gdyż wcześniej zakupem udziałów w nich zainteresowany był Aerofłot.
Jak wiadomo, Berlusconi nie jest entuzjastą planu przejęcia tych udziałów przez Air France i nie kryje, że szuka innych rozwiązań, byleby tylko - jak zastrzegł - Alitalia pozostała włoska.
Nie wiadomo jeszcze, jakie atrakcje przygotował Berlusconi dla swego rosyjskiego przyjaciela w słynnej Villa Certosa, gdzie go podejmuje. Swych licznych gości zaskoczył tam już wcześniej sztucznym wulkanem, podziemnym tunelem prowadzącym prosto do morza oraz swymi występami.
O rezultacie rozmów Berlusconi i Putin poinformują dziennikarzy w piątek przed południem.
ab, pap