Licytację obrazu pędzla holenderskiego mistrza Pietera de Grebbera umożliwiło porozumienie wynegocjowane przez polski rząd między spadkobiercami Abe (Abla) Gutnajera a anonimowym właścicielem obrazu z Łotwy, który zgłosił go w 2006 roku do aukcji.
Niesygnowany obraz, nazwany w Polsce "Portretem czytającego mężczyzny", a w katalogu Christie's figurujący jako "Śpiewający chłopiec z profilu" i wyceniony na 20-30 tys. funtów, został sprzedany za 46 100 funtów (58 178 euro).
Kiedy obraz pojawił się w marcu 2006 roku w Londynie, eksperci Art Lost Register, międzynarodowej firmy poszukującej skradzionych i zrabowanych dzieł, ustalili, że dzieło to figuruje na polskiej liście strat wojennych, reprodukowane i opisane w wydanym przez polskie Ministerstwo Kultury katalogu "Straty wojenne. Malarstwo obce".
Obraz wycofano wtedy z aukcji, a do negocjacji z anonimowym właścicielem z Łotwy włączył się polski MSZ. Polscy dyplomaci występowali w imieniu spadkobierców syna Gutnajera, który zmarł po wojnie. Doszło do ugody, gdyż bardzo trudno dowieść przed sądem, że posiadacz dzieła zrabowanego podczas wojny wszedł w jego posiadanie w złej wierze. Procesy takie są długotrwałe, kosztowne, a ich wynik nie jest pewny. Strony miały podzielić się zyskami ze sprzedaży obrazu pół na pół.
Gutnajer, wybitny marszand, do swego salonu malarstwa przy ulicy Mazowieckiej ściągał z zagranicy obrazy polskich mistrzów: z Paryża - prace Józefa Chełmońskiego i Olgi Boznańskiej, z Wiednia - dzieła Jana Matejki i Aleksandra Gierymskiego, z Berlina - płótna Maksymiliana Gierymskiego. Wielkie, podręcznikowe dziś płótna Gierymskich trafiły do Polski właśnie dzięki wyczuciu Gutnajera. Obraz de Grebbera nabył w 1917 roku w Berlinie ze zbiorów polskiego kolekcjonera Wojciecha Kolasińskiego.
Gutnajer został zamordowany 21 lipca 1942 roku w warszawskim getcie, na Chłodnej 26, gdzie mieszkał z rodziną. Tego dnia do jego mieszkania przybył ordynator oddziału ortopedycznego szpitala na ul. Smolnej profesor Franciszek Raszeja i dr Kazimierz Pollak, którzy mieli zoperować Gutnajera. W chwilę później do mieszkania wpadli Niemcy i zamordowali wszystkich obecnych. Następnego dnia rozpoczęła się wielka wywózka mieszkańców getta do obozów zagłady.
Sukcesem polskich dyplomatów jest to, że i dom aukcyjny, i posiadacz obrazu uznali prawa spadkobierców jednego z najsławniejszych polskich antykwariuszy i marszandów, dziś obywateli USA. To pierwszy przypadek, gdy polskie MSZ wystąpiło w interesie poszkodowanych spadkobierców, którymi nie są obywatele polscy.
Pieter de Grebber (1600-1652/4), malarz z Haarlemu, od najmłodszych lat był kształcony na następcę i dziedzica malarskiego warsztatu ojca. Pobierał także nauki u Hendricka Goltziusa, którego malarstwo wpłynęło na ukształtowanie się specyficznego stylu haarlemskich klasycystów. Poznał również Petera Rubensa, którego sztuka wywarła wpływ na jego wczesne prace. W latach 20., pod wpływem Fransa Halsa i utrechckich caravaggionistów, malował muzykujących w półpostaci.
Według brytyjskiego eksperta Petera Suttona obraz należący niegdyś do Gutnajera powstał w końcu lat 20. XVII w.
ab, pap