W proteście bierze udział 15-osobowa grupa przedstawicieli władz związkowych ze stoczni Szczecin, Gdynia i Gdańsk.
"Jesteśmy zaniepokojeni tym, że proces prywatyzacji stoczni w Polsce nie posuwa się w ogóle do przodu. Od 4 miesięcy toczą się negocjacje, które nie zwierają żadnych konkretów" - powiedział szef "S" Stoczni Gdynia Dariusz Adamski.
"W liście do premiera przestrzegamy przed groźbą upadłości polskiego przemysłu stoczniowego, która w skutkach może być dramatyczna dla gospodarki. Z drugiej strony apelujemy do premiera o jego osobiste zaangażowanie w tej sprawie" - dodał. Adamski zapowiedział, że w przypadku braku reakcji ze strony premiera, możliwe jest podjęcie uchwały o strajku generalnym.
ab, pap