"To jest tak jak w rodzinie. Ktoś może nie być uszczęśliwiony wszystkimi kuzynami, ale to wciąż rodzina" - zaznaczył Bartoszewski. Dodał, iż po zmianie rządu w Polsce jej stosunki z Niemcami poprawiły się.
"Dziś, po sześciu miesiącach rządu Tuska, widzę stosunki między Polską i Niemcami jako normalne. Jednak normalność oznacza zarówno pozytywne, jak i negatywne doświadczenia. Sąsiedzi nie są darem Boga ani ich nie wybieramy. Oni po prostu są i musimy tworzyć partnerstwo w istniejących warunkach. Partnerstwo, które jeszcze nie oznacza przyjaźni" - mówił Bartoszewski.
Powiedział też, że "stabilizujące stosunki między dwoma największymi państwami Europy Środkowej ucierpiały z powodu ostrej retoryki Kaczyńskiego i poziom nieufności wzrósł".
"Druga wojna światowa będzie nadal ciążyć na stosunkach polsko- niemieckich ze względu na moralne i psychologiczne skutki niemieckiej napaści na Polskę. Jednak dzisiaj rząd w Berlinie uznaje to i jest to podstawą dla przyszłych rozmów" - oświadczył Bartoszewski.
ab, pap