"Wschodnie Partnerstwo nie jest skierowane przeciwko Rosji"

"Wschodnie Partnerstwo nie jest skierowane przeciwko Rosji"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem premiera Donalda Tuska, polsko-szwedzki projekt wschodniego wymiaru polityki sąsiedztwa Unii Europejskiej nie jest skierowany przeciwko Rosji, ale ma wspierać procesy cywilizacyjne "w krajach, które zgłaszają aspiracje europejskie".

Założenia Wschodniego Partnerstwa przewidują stworzenie forum regionalnej współpracy 27 państw UE z pięcioma sąsiadami wschodnimi: Ukrainą, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i Armenią oraz - na poziomie technicznym i eksperckim - z Białorusią. Wschodnie Partnerstwo ma się opierać na istniejącej Europejskiej Polityce Sąsiedztwa (EPS), a więc centralną rolę będzie odgrywać w nim Komisja Europejska. Inicjatywa nie dotyczy Rosji, która nie uczestniczy w Europejskiej Polityce Sąsiedztwa.

"Jednym z głównych zadań, jakie postawiliśmy sobie w Polsce po ostatnich wyborach, to naprawa relacji polsko-rosyjskich i europejsko-rosyjskich. I konsekwentnie będziemy tą drogą zmierzać" - powiedział Tusk podczas czwartkowej konferencji prasowej w warszawskich Łazienkach po spotkaniu z premierem Finlandii Matti Vanhanenem.

Szef polskiego rządu przypomniał, że temu służyła m.in. jego wizyta w Moskwie czy odblokowanie przez Polskę możliwości negocjacji Rosji z różnymi organizacjami międzynarodowymi, w tym przede wszystkim w sprawie nowej umowy z UE.

"Rosja do tej pory nie wyrażała zainteresowania współpracy w formule europejskiego sąsiedztwa i nie można tak wielkiego kraju na siłę skłaniać do form współpracy, które mu nie odpowiadają" - powiedział Tusk odpowiadając na pytanie, czy polsko-szwedzką inicjatywę Wschodniego Partnerstwa należałoby skonsultować z Moskwą. Jak zaznaczył, ten projekt "nie jest skierowany przeciwko komukolwiek, w tym przeciwko Rosji".

"Nie wydaje mi się, żeby istniał jakiś szczególny cel, aby w kwestii wymiaru wschodniego nawiązywać rozmowy z Rosją" - powiedział też fiński premier.

Szef polskiego rządu pytany o współpracę ze Szwecją w związku z inicjatywą Wschodniego Partnerstwa, odparł: "zwróciliśmy się do Szwecji dlatego, bo to jest bardzo doświadczony kraj, jeżeli chodzi o UE i też dlatego, że jest to kraj, który nie granic z naszymi wschodnimi sąsiadami".

Tusk podziękował premierowi Finlandii za poparcie dla projektu Wschodniego Partnerstwa. Według niego, Vanhanen wysoko ocenił tę inicjatywę.

Według Tuska, czwartkowa deklaracja fińskiego premiera, środowa prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego oraz "rozeznanie wśród innych krajów UE", pozwalają wierzyć, że na najbliższym szczycie UE Wschodnie Partnerstwo stanie się "europejskim faktem".

Premierzy Polski i Finlandii podkreślali też, że nasze kraje łączą bardzo dobre, przyjazne stosunki, które należy jeszcze zacieśniać.

Politycy rozmawiali także m.in. o Gazociągu Północnym i bezpieczeństwie energetycznym. Jak podkreślił Tusk, nasze kraje chcą wspólnie zadbać o "dwa wymiary bezpieczeństwa" rejonu Morza Bałtyckiego i tej części globu - "ekologiczny" i "energetyczno- rozwojowy".

Tusk zapowiedział, że Polska planuje zintensyfikować współpracę z Finlandią w sprawie zakupu broni dla naszego wojska.

pap, ss