Szef MON Bogdan Klich wystosował do marszałka Sejmu pismo w sprawie wypowiedzi Antoniego Macierewicza na łamach „Gazety Polskiej” dotyczącej akcji ABW przeprowadzonej w domach członków Komisji Weryfikacyjnej. Zdaniem byłego ministra cała akcja stanowiła prowokację i atak na niezależność członków komisji likwidacyjnej WSI oraz jest dowodem na powrót starych układów do struktur władzy.
"Nie ma wątpliwości, że lobby WSI, usadowione w rządzie i w strukturach państwa, będzie dążyło do kontynuowania tych prowokacji bądź do rozpoczęcia następnych" – powiedział Macierewicz w wywiadzie dla „GP".
Inicjatorem powstania listu jest być może gen. Janusz Bojarski, były szef WSI i kadrowy MON. Dziennikarz PAP-u dotarli niedawno do listu, w którym generał skarży się Klichowi na wypowiedzi Macierewicza, jego zdaniem dyskredytujące „jego wizerunek jako żołnierza, generała posiadającego niekwestionowany dorobek w służbie na wielu odpowiedzialnych stanowiskach w strukturze wojska polskiego".
Przez 1989 rokiem Janusz Bojarski służył w Wojskach Obrony Powietrznej Kraju i w Naczelnej Redakcji Programów Wojskowych Polskiego Radia. Po roku 1991 był pracownikiem MON, zastępcą attache wojskowego przy ambasadzie w Paryżu i Waszyngtonie. Pracował tez jako szef Oddziału Kontaktów Zagranicznych Wojskowych Służb Informacyjnych oraz dyrektor Biura Ataszatów Wojskowych MON. W kierownictwie WSI pojawił się w roku 2004, od roku 2005 pełnił funkcję szefa tych służb.Pap/keb