J. Kaczyński: dziś wniosek o wotum nieufności wobec min. Rostowskiego

J. Kaczyński: dziś wniosek o wotum nieufności wobec min. Rostowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS w czwartek złoży wniosek o wotum nieufności wobec ministra finansów Jacka Rostowskiego - zapowiedział w "Sygnałach Dnia" prezes PiS Jarosław Kaczyński.

PiS deklarowało, że jeśli do północy w środę rząd nie podejmie decyzji w sprawie obniżki akcyzy na paliwo, PiS w czwartek lub piątek złoży wniosek o wotum nieufności dla szefa resortu finansów.

"Wiemy, kto ma przewagę, ale doszliśmy do wniosku, że w tym wypadku chodzi o coś bardzo ważnego, to znaczy o - z jednej strony - brak aktywności w walce z drożyzną, bo to nie jest sprawa tylko benzyny, tylko po prostu walki z drożyzną, a rząd może tutaj sporo zdziałać, może nie wszystko, ale niemało" - podkreślił prezes PiS.

Według Kaczyńskiego wotum nieufności to kwestia oceny całej działalności Ministerstwa Finansów, która odnosi się do "różnych relacji, w tym między innymi do tej zasadniczej relacji między tym, co obiecywano, a tym co dzieje się naprawdę".

Prezes PiS uważa tez, że w związku z dymisją wiceministra zdrowia Krzysztofa Grzegorka ze stanowiska powinna ustąpić minister zdrowia Ewa Kopacz. "Pani Ewa Kopacz powinna ustąpić ze stu powodów, w tym także i z tego, ale tych powodów jest nieporównanie więcej" - powiedział J.Kaczyński.

"Jeżeli jakiś minister, który miał już taki bezwzględny obowiązek podjęcia daleko idących działań, zmian, reform, zawiódł, to tą osobą jest pani Kopacz" - dodał prezes PiS.

Był też pytany o opublikowany w środę raport Julii Pitery dotyczący wykorzystania kart kredytowych w organach administracji rządowej w latach 2006-2007. Według prezesa PiS trzeba zadać pytanie, co wnosi do "polskiego życia publicznego działalność pani Pitery". "Zatrudnianie ministra dla ośmieszającej w istocie rząd propagandy, to jest taki pomysł, którego do tej pory, o ile mi wiadomo, w świecie nie stosowano" - powiedział J. Kaczyński.

Odpowiadając na pytanie o rządowy projekt ws. rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego powtórzył, że ta koncepcja budzi bardzo "ostry sprzeciw". "To rząd odpowiada konstytucyjnie za sprawy bezpieczeństwa, walki z przestępczością i wobec tego musi mieć odpowiednie instrumenty. W tym momencie tych instrumentów nie ma" - powiedział prezes PiS.

pap, em