27-letni Niemiec zatelefonował na lotnisko w Weronie z informacją o bombie w samolocie do Wiednia. Chciał w ten sposób opóźnić start, żeby zdążyć na ten samolot.
Szef policji na lotnisku w Weronie powiedział w czwartek, że otrzymany poprzedniego dnia telefon o bombie w samolocie linii Air Dolomiti spowodował oczywiście ogłoszenie alarmu i zamknięcie lotniska.
Bomby w samolocie nie znaleziono, natomiast nie było większych problemów ze zidentyfikowaniem "żartownisia" - okazało się, że Niemiec telefonował z własnej komórki. We Włoszech za taki fałszywy alarm grozi mu od sześciu miesięcy do roku więzienia.
Pap, keb
Bomby w samolocie nie znaleziono, natomiast nie było większych problemów ze zidentyfikowaniem "żartownisia" - okazało się, że Niemiec telefonował z własnej komórki. We Włoszech za taki fałszywy alarm grozi mu od sześciu miesięcy do roku więzienia.
Pap, keb