Za odrzuceniem wniosku PiS, który chciał utrzymania obecnych przepisów, zgodnie z którymi noszenie mundurków jest obowiązkowe w publicznych szkołach podstawowych i gimnazjach, głosowało 273 posłów, ośmiu było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Podczas tego głosowania, tak jak podczas głosowania wszystkich poprawek i wniosków mniejszości do projektu oraz całości projektu nowelizacji, na sali obrad nie było posłów PiS. Opuścili oni salę tuż przed głosowaniem nad całością nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, protestując w ten sposób przeciwko niedopuszczeniu opozycji do zadawania pytań.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o systemie oświaty, dyrektor szkoły będzie mógł wprowadzić mundurki z własnej inicjatywy lub na wniosek rady szkoły, rady rodziców, rady pedagogicznej lub samorządu uczniowskiego. Wzór mundurków dyrektor ustali w uzgodnieniu z radą rodziców. Szkoły, które nie wprowadzą obowiązku noszenia jednolitych strojów, będą musiały w swoim statucie określić zasady ubierania się uczniów na terenie szkoły.
Od 1 września 2007 r. noszenie mundurków jest obowiązkowe we wszystkich publicznych szkołach podstawowych i gimnazjach. Wprowadzenie obligatoryjnych jednolitych strojów szkolnych było pomysłem Romana Giertycha, ministra edukacji w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego.
Nowelizacja przywróciła też szkołom prawo swobodnego wyboru, z jakich podręczników będą uczyć się uczniowie oraz swobodnie wybierać programy nauczania. Zgodnie z nią, z ustawy wykreślone zostaną artykuły mówiące, że szkoły mogą wybrać do trzech podręczników do każdego przedmiotu na danym poziomie kształcenia oraz że wybranego zestawu nie można zmieniać przez trzy lata.
Za odrzuceniem wniosku PiS, które chciało utrzymania przepisów ograniczających szkołom wybór podręczników i programów, głosowało 273 posłów, sześciu było przeciwko, nikt nie wstrzymał się.
Pomysł ograniczenia wyboru podręczników i programów również był autorstwa Romana Giertycha. Idea ta miała - jego zdaniem - doprowadzić do obniżenia cen podręczników. Pierwotnie ograniczenie miało być bardziej restrykcyjne - do jednego podręcznika i jednego programu.
W nowelizacji zapisano także upoważnienie ministra edukacji do wydania rozporządzenia regulującego kwestię wynagrodzeń nauczycieli i egzaminatorów pracujących przy egzaminach zewnętrznych, w tym przy ustnych maturach.
Rozszerzono odpowiedzialność dyscyplinarną na nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego; obecnie podlegają jej tylko nauczyciele mianowani i dyplomowani. Zdecydowano też, że nauczyciele ubiegający się o pracę będą mieli obowiązek przedstawienia zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego.
Określono, że przez niespełnianie obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki należy rozumieć nieusprawiedliwioną nieobecność ucznia w okresie jednego miesiąca na co najmniej 50 proc. obowiązkowych zajęć edukacyjnych. Jak tłumaczył wnioskodawca tego zapisu Cezary Urban (PO), chodzi o to, by szkoły jak najszybciej reagowały na problem, gdyż im dłuższa przerwa w nauce, tym trudniej uczniowi wrócić do szkoły i kontynuować naukę bez porażki.
Sejm odrzucił poprawki PiS, zgodnie z którymi m.in. tworzone byłyby ośrodki wsparcia wychowawczego dla uczniów uniemożliwiających spokojną naukę innym, zlikwidowane zostałyby licea profilowane oraz egzamin zawodowy w technikach, który uczniowie mieliby zdawać rok przed maturą, a nie jak obecnie - zaraz po niej.
Minister edukacji Katarzyna Hall, pytana m.in. o pomysł utworzenia ośrodków wsparcia wychowawczego poinformowała, że rząd jest przeciwny ich tworzeniu. "Uważamy, że trzeba wykorzystać istniejące już młodzieżowe ośrodki wychowawcze oraz ośrodki socjoterapii i w nich pomagać młodzieży. Te ośrodki trzeba wspierać" - powiedziała. Jak mówiła, trwają prace nad zmianami w prawie, które spowodują że psychologowie i pedagodzy pracujący w poradniach psychologiczno-pedagogicznych "będą mieli mniej obowiązków papierkowych" i więcej czasu będą mogli poświęcić pracy z uczniami w szkołach.
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty jest wynikiem prac Sejmu nad czterema projektami; trzy z nich były autorstwa: PO, PiS i LiD, czwarty był rządowy. Za przyjęciem całości nowelizacji głosowało 270 posłów, sześciu było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Trafi ona teraz do Senatu.ab, pap