Rozmowa z Poetteringiem ukaże się w niedzielnym wydaniu dziennika "Bild", jednak fragmenty jego wypowiedzi opublikowała już w sobotę niemiecka agencja dpa.
"Tak długo, jak traktat reformujący nie wejdzie w życie, nie powinno być żadnych akcesji do UE - może z wyjątkiem Chorwacji" - uważa przewodniczący PE.
"+Nie+ Irlandczyków pogrążyło Unię Europejską w kryzysie" - dodał polityk CDU. Zaznaczył, że wskazanie drogi wyjścia z tej trudnej sytuacji leży obecnie w gestii Irlandii.
Poettering przeciwstawił się idei Europy dwóch prędkości i podkreślił, że jest zwolennikiem wspólnego budowania przyszłości przez wszystkie państwa UE.
"Jest niezmiernie istotne, abyśmy reformę Unii Europejskiej przeprowadzili przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2009 r." - przypomniał przewodniczący tego gremium.Minister spraw zagranicznych Włoch Franco Frattini zaapelował do państw Unii Europejskiej, by zamienić "rozgoryczenie" po referendum w Irlandii i "rzeki atramentu, wylanego na deklaracje o śmierci Traktatu Lizbońskiego" na "nowy impuls".
W artykule na łamach sobotniego "Corriere della Sera" szef dyplomacji wyraził przekonanie, że trzeba położyć kres "elitarnemu podejściu" do Unii, a ona sama powinna nauczyć się słuchać wszystkich obywateli. "Wola narodu irlandzkiego musi być uszanowana" - podkreślił Frattini.
Przyznał jednocześnie rację prezydentowi Włoch Giorgio Napolitano, który w piątek oświadczył, iż przyszłość Unii nie może zależeć od odrzucenia przez nieco ponad połowę spośród mniej niż 1 proc. ludności UE. "Musimy ruszyć z miejsca natychmiast, bez przerwy na refleksje, także poprzez proces ratyfikacji parlamentarnych, już zaawansowany w wielu krajach" - stwierdził minister Frattini, były komisarz Unii Europejskiej.
Jego zdaniem Unia musi odpowiedzieć na konkretne żądania obywateli, dotyczące bezpieczeństwa, polityki imigracyjnej i energetycznej oraz ochrony środowiska. To zaś, przypomniał, wymaga skutecznej polityki Brukseli. Frattini wyraził opinię, że dalszy "elitaryzm" Unii podsyciłby jedynie "nowe frustracje i negatywne reakcje". "Dosyć z Europą +a la carte+" - napisał Frattini. Wezwał następnie: "trzeba zacząć słuchać na nowo, ale bez hamowania działań".
pap, em