Sygnatariusze - członkowie Europejskiej Rady ds. Stosunków Międzynarodowych (The European Council on Foreign Relations) - podkreślają też, że nie można dopuścić, by odrzucenie przez Irlandię Traktatu Lizbońskiego "doprowadziło do nowej ery zwątpienia w siebie".
Wśród sygnatariuszy są Bronisław Geremek, Marek Belka, Andrzej Olechowski, Jan Krzysztof Bielecki, Aleksander Smolar, a także Joschka Fischer, Martti Ahtisaari i George Soros.
"Obywatele i przywódcy Europy wiedzą, że świat nie będzie czekał, aż Europa rozstrzygnie swą wewnętrzną debatę nad lepszymi instytucjami" - ostrzegają i wskazują, że "groźba nuklearnego Iranu, ryzyko wojny na Bliskim Wschodzie, walka z ekstremizmem w Afganistanie, wyzwanie, jakie stanowi zmiana klimatu, los Afryki - wszystko to wymaga silniejszej Europy".
Wskazuje się też, że "nowa administracja w Waszyngtonie będzie potrzebowała silnego europejskiego partnera, by potwierdzić Sojusz Atlantycki i przywrócić jego prestiż moralny".
"Jesteśmy głęboko przekonani, że - bez względu na różnice zdań na temat reformy instytucjonalnej - Europejczycy nie chcą, żeby ich kontynent stał się symbolem słabości i utraty znaczenia w XXI wieku. Pozostaje sprawą żywotnie ważną, by Unia Europejska znalazła sposób na mówienie do świata jednym głosem i potwierdziła swe oddanie procesowi poszerzenia, który nie powinien stać się zakładnikiem wewnętrznych debat w UE" - napisano m.in. w oświadczeniu.
Sygnatariusze ostrzegają, że przywódcy Unii Europejskiej zawiedliby nadzieje i interesy swoich obywateli, "gdyby dopuścili do tego, żeby niepewność w kwestii Traktatu Lizbońskiego osłabiła powstającą politykę zagraniczną Europy".
Europejska Rada ds. Stosunków Międzynarodowych powstała w październiku 2007 roku jako paneuropejska inicjatywa, której misją jest promowanie bardziej zintegrowanej polityki zagranicznej UE.
pap, keb