Napieralski: debata o wzroście cen dowodem na cynizm PO.

Napieralski: debata o wzroście cen dowodem na cynizm PO.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef SLD Grzegorz Napieralski uważa, że fakt, iż sejmowa debata o wzroście cen odbędzie się nie na obecnym, a na jednym z lipcowych posiedzeń Sejmu, to dowód na cynizm polityków PO.

 

Dziś rano marszałek Sejmu Bronisław Komorowski poinformował, że debata na temat "mechanizmów narastania cen i propozycji rządu przeciwdziałania temu zjawisku" odbędzie się w lipcu, przed wakacjami parlamentarnymi.

Debaty jeszcze podczas rozpoczętego w środę posiedzenia Sejmu domagały się kluby Lewicy i PiS.

"Jaka hipokryzja i cynizm płyną od polityków Platformy Obywatelskiej, którzy tak wiele mówili o tych najsłabszych i najbiedniejszych w kampanii wyborczej, a jak SLD domaga się debaty w sprawie ubóstwa i składamy odpowiedni wniosek i o niego walczymy, marszałek już po raz drugi nie poszerza porządku obrad w tej właśnie sprawie" - mówił lider SLD na środowej konferencji prasowej.

Napieralski przytoczył dane, które - jego zdaniem - przemawiają za tym, żeby debata o rosnących cenach i problemie ubóstwa w Polsce odbyła się jak najszybciej.

Według niego, w ciągu ostatniego roku o 25,7 proc. wzrosły ceny żywności, a o 19 proc. - koszt utrzymania gospodarstwa domowego.

"Ponad 6 milionów ludzi ma problemy ze spłatą kredytu, 12 proc. społeczeństwa znajduje się w skrajnej biedzie, 18 proc. - w warunkach umiarkowanego ubóstwa, ale to, co jest najgorsze to to, że ponad 40 proc. dzieci i nastolatków żyje w Polsce w ekstremalnej biedzie" - mówił Napieralski.

Lider Sojuszu oczekuje ponadto, że lipcowa dyskusja o cenach będzie jedynie pierwszą częścią większej debaty, którą posłowie będą kontynuować we wrześniu. Na ten miesiąc - jak mówił Napieralski - analitycy spodziewają się kolejnej fali podwyżek cen.

Szef SLD odniósł się też do środowego wystąpienia posła PiS Tadeusza Cymańskiego, który w sprawie debaty o cenach apelował do marszałka Sejmu. Jak podkreślił Napieralski, cieszy go wsparcie PiS, jednak - jego zdaniem - ugrupowanie to nie ma moralnego prawa domagać się rozmów na ten temat.

"Pan poseł Cymański tak pięknie, emocjonalnie wyraził poparcie dla wniosku SLD, natomiast tu nie chodzi o żadne wyścigi, ale chcę przypomnieć Prawu i Sprawiedliwości, że nie ma moralnego prawa wnioskować o taką debatę, bo wielkie podwyżki cen rozpoczęły się za ich rządów i nic z tym nie robili" - stwierdził Napieralski.

Sam Cymański przysłuchiwał się konferencji Lewicy i kiedy rzecznik SLD Tomasz Kalita poprosił dziennikarzy o pytania, poseł PiS podszedł do mikrofonu i próbował polemizować z Napieralskim.

Zarzucił Lewicy, że na początku posiedzenia Sejmu, kiedy posłowie głosowali w sprawie informacji bieżącej, ta nie poparła wniosku klubu PiS, by dotyczyła ona wzrostu cen. "SLD pięknie mówi tylko na konferencji" - konkludował Cymański.

Wywód polityka PiS przerwał Kalita. "Panie pośle, to nie jest pana czas" - zwrócił uwagę Cymańskiemu.

"Proszę nie przerywać. Kulturę w tej chwili ćwiczymy już, a nie interesy polityczne" - odparł poseł PiS.

"Ja rozumiem emocje w PiS, że zazdrościcie nam tego, że jesteśmy bardzo konsekwentni w działaniu, że realizujemy własny program wyborczy i że jesteśmy w tym autentyczni a wy - cyniczni" - powiedział Napieralski.

Posłowie Lewicy mają zamiar skierować przeciwko Cymańskiemu skargę do Komisji Etyki Poselskiej, z powodu zakłócenia przez posła PiS konferencji prasowej.

pap, keb