Waszyngton liczy na podpisanie umowy o tarczy antyrakietowej z Polską podczas wizyty Condoleezzy Rice w Warszawie, która planowana jest na 10 lipca - informuje "Rzeczpospolita".
Przedstawiciel strony amerykańskiej powiedział gazecie, że gdyby negocjacje nie były przesądzone amerykańska sekretarz stanu nie przyleciałaby do Polski.
"Nic nie jest przesądzone, rozmawiamy dalej" - mówi jednak anonimowo przedstawiciel władz polskich. "Rz" twierdzi, że przyjazd Rice jest efektem rozmów prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prezydentem USA Georg'em W. Bushem podczas ich spotkania w Izraelu.
Gazeta informuje także, że polski główny negocjator w sprawie tarczy wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski prowadził w poniedziałek rozmowy w Waszyngtonie; we wtorek mają one być kontynuowane.
W zamian za umieszczenie tarczy w Polsce rząd Donalda Tuska chce pomocy w modernizacji polskiej armii. Chodzi przede wszystkim o wzmocnienie systemu obrony powietrznej. W przypadku niepowodzenia negocjacji z Polską, zainteresowanie tarczą wyraziły władze Litwy.
nd, pap
"Nic nie jest przesądzone, rozmawiamy dalej" - mówi jednak anonimowo przedstawiciel władz polskich. "Rz" twierdzi, że przyjazd Rice jest efektem rozmów prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prezydentem USA Georg'em W. Bushem podczas ich spotkania w Izraelu.
Gazeta informuje także, że polski główny negocjator w sprawie tarczy wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski prowadził w poniedziałek rozmowy w Waszyngtonie; we wtorek mają one być kontynuowane.
W zamian za umieszczenie tarczy w Polsce rząd Donalda Tuska chce pomocy w modernizacji polskiej armii. Chodzi przede wszystkim o wzmocnienie systemu obrony powietrznej. W przypadku niepowodzenia negocjacji z Polską, zainteresowanie tarczą wyraziły władze Litwy.
nd, pap