Mottaki poinformował na konferencji prasowej w ONZ, że "bardzo niedługo" odpowie na list od sześciu mocarstw, przekazany Iranowi w ubiegłym miesiącu przez szefa dyplomacji unijnej Javiera Solanę.
Solana powiedział ze swej strony, że wciąż czeka na formalną odpowiedź Iranu na przekazany pakiet propozycji. "Na razie nie otrzymałem żadnej formalnej reakcji" - zaznaczył.
Chociaż Teheran zapewnia, że jego program nuklearny ma charakter wyłącznie cywilny, kraje zachodnie i bliskowschodnie obawiają się, że w rzeczywistości Iran próbuje skonstruować bombę atomową.
W związku z programem nuklearnym Iranu państwa Unii Europejskiej zadecydowały w zeszłym tygodniu o zaostrzeniu sankcji wobec tego państwa. Przewidują one zamrożenie aktywów głównego irańskiego banku handlowego - Bank Melli Iran. Zachód oskarża ten bank o obsługiwanie irańskich programów - nuklearnego i rakiet balistycznych. W ramach sankcji na obszar UE nie mogą też wjeżdżać eksperci zaangażowani w irański program nuklearny i program rakiet balistycznych.
Teheran określił nowe sankcje jako nielegalne i dyskryminacyjne. Zastrzegł, że w żadnym stopniu nie wpłyną one na realizację irańskiego programu atomowego. "Prowadzona przez kraje Unii polityka kija i marchewki nie powstrzyma Iranu przed korzystaniem z przysługujących mu praw w dziedzinie atomowej" - oświadczył rzecznik irańskiego MSZ.
nd, pap