"Piłka jest po stronie amerykańskiej"

"Piłka jest po stronie amerykańskiej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Rafał Grupiński uważa, że w negocjacjach ws. tarczy antyrakietowej "piłka jest po stronie amerykańskiej". Jak dodał, rząd czeka na odpowiedź USA w tej sprawie. Szef BBN Władysław Stasiak zaznaczył, że prezydent zaprosił na spotkanie premiera i jest otwarty na przedyskutowanie wszystkich argumentów.

W rozmowach z USA o tarczy czekamy na odpowiedź strony amerykańskiej na nasz postulat zwiększenia bezpieczeństwa Polski - oświadczył premier Donald Tusk. "L. Kaczyński będzie wspierał wysiłki rządu w osiągnięciu pozytywnego rezultatu negocjacji" - zapowiedział dyrektor biura spraw zagranicznych Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik.

Według premiera, negocjacje ws. ewentualnej instalacji w Polsce tarczy antyrakietowej nadal trwają. "Nie mówiłbym o zawieszeniu ani tym bardziej o  zerwaniu (rozmów)" - podkreślił.

Grupiński pytany w radiowej Trójce, jakie są szanse na instalacje tarczy antyrakietowej w Polsce, powiedział: "W dużym stopniu piłka jest po  stronie amerykańskiej". "Czekamy teraz na odpowiedź amerykańską i jeśli jej pierwszy element się pojawi, to będziemy decydować kto dalej będzie negocjował" - zaznaczył.

Podkreślił, że w negocjacjach sprawa bezpieczeństwa jest kluczowa. "Premier wyraźnie powiedział, że nie rozmawiamy o sojuszniczych współdziałaniach w Iraku, czy odległym Afganistanie, ale mówimy o terytorium Polski i z tego punktu widzenia najważniejsza jest rozwaga i tego rodzaju negocjowanie sprawy, którym rzeczywiście zagwarantujemy większe bezpieczeństwo niż przed ewentualnym zainstalowaniem tarczy" - mówił Grupiński.

"Naszym zadaniem jest, żeby zadbać o nasz interes i nie pozwolić się wykorzystywać w żadnym pułapie, a już najgorzej by było, gdyby ktokolwiek chciał wykorzystywać dla swojego zysku, np. pewne spory wewnętrzne w Polsce - na to na pewno rząd polski nie może pozwolić" - dodał.

Wtórował mu Władysław Stasiak. "Tarcza antyrakietowa nie powinna być elementem rozgrywki wewnątrzpolskiej, bo to jest zbyt poważny interes państwa polskiego" - mówił.

"Prezydent zaprosił premiera na rozmowy na ten temat. Jest czas, żeby dyskutować, jest czas, żeby zająć wspólne stanowisko zgodne z interesem Polski" - zaznaczył Stasiak.

Jak podkreślił, "prezydent zaprasza do rozmowy, do wsparcia, do dyskusji, do  przedyskutowania wszystkich argumentów, bo to jest bardzo ważne i zawsze to  warto robić. To jest oferta ze strony prezydenta, także jeśli to postawić w  szerszym kontekście, na pewno jest to oferta w rodzaju: zróbmy to razem" -  mówił szef BBN.

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra (PiS) ocenił, że "zachowanie w sprawie tarczy koalicji rządowej jest co najmniej niezrozumiałe, bo rząd nie raczył ani razu poinformować partii opozycyjnych o stanie rokowań".

"Chcę nawoływać, szczególnie obecną koalicję, żeby szanowała reguły i zasady, żeby w tej sprawie doprowadzić negocjacje jak najszybciej do końca, skutecznie, bo to leży w interesie dobra RP" - dodał.

Z kolei szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak uważa, że ewentualna instalacja elementów tarczy osłabia bezpieczeństwo Polski "i teraz PO i rząd dąży do tego, żeby Polskę zabezpieczyć w związku ze zwiększonym zagrożeniem jakie niesie tarcza". "Naszym zdaniem jest to zły kierunek, lepiej spowodować, żeby tej tarczy nie było" - uznał Olejniczak.

Wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski (PSL) zaznaczył, że nie ma wiedzy na  temat przebiegu negocjacji w sprawie tarczy. "Ale mam zaufanie do premiera Tuska w tej sprawie, który od początku, kiedy przejął stery w państwie mówi publicznie, jasno i wyraźnie jaka jest jego strategia, oczekiwania wobec amerykańskich partnerów i tego zdania nie zmienił, i za to chwalę jego stanowisko" - powiedział.

"Tarcza oczywiście - tak, ale na warunkach, które dadzą Polsce nie tylko poczucie, ale i gwarancje zrównoważenie ubytków w naszym bezpieczeństwie" -  podkreślił polityk PSL.

nd, pap