Rosja zapowiedziała we wtorek, że jeśli Amerykanie rzeczywiście rozpoczną budowę systemu strategicznej obrony przeciwrakietowej u rosyjskich granic, to Moskwa "będzie zmuszona zareagować nie środkami dyplomatycznymi, lecz militarno-technicznymi".
"Jest rzeczą absolutnie niedopuszczalną w stosunkach międzynarodowych, aby jedno państwo drugiemu groziło sankcjami militarnymi za akty, które nie mają charakteru agresji, bo ewentualny montaż w Polsce elementów tarczy antyrakietowej, która z samej definicji jest systemem obronnym, w oczywisty sposób nie jest wymierzony w Rosję" - powiedział Kamiński na środowej konferencji prasowej.
Zdaniem prezydenckiego ministra, rosyjskie groźby są kolejnym dowodem na to, że Polska musi dziś umacniać swoje bezpieczeństwo oraz sojusz ze Stanami Zjednoczonymi.
"Niestety za naszą wschodnią granicą nie brakuje polityków, którzy chcieliby o stosunkach polsko-rosyjskich mówić językiem, który - wydawałoby się - co najmniej kilkadziesiąt lat temu powinien odejść do przeszłości, językiem siły, językiem imperialnej ambicji i językiem kwestionowania suwerenności sąsiadów Federacji Rosyjskiej" - podkreślił polityk.
Nie odpowiedział na pytanie, czy w zaplanowanym na środę spotkaniu szefa rządu Donalda Tuska z prezydentem Lechem Kaczyńskim, dotyczącym właśnie tarczy, będzie brał udział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Kamiński poinformował, że przed zaplanowanym na godz. 18 w środę spotkaniem L.Kaczyńskiego z Tuskiem nie będzie komentarzy dotyczących tarczy, bo tak umówił się prezydent z szefem rządu.
"Od kilku dni pan prezydent i jego otoczenie jest bardzo oszczędne w komentowaniu sytuacji związanej z tarczą antyrakietową, po to, by nie dawać pretekstu do tego typu sformułowań, że jakimiś wypowiedziami mogliśmy się przyczynić do niedobrego rozwoju wydarzeń" - stwierdził Kamiński.
Zaznaczył, że L.Kaczyński czeka na informacje, a jego stanowisko w tej kwestii jest znane. Pytany, czy do Polski przyjedzie szefowa amerykańskiej dyplomacji Condoleezza Rice odparł, że jest to niewykluczone.
pap, keb