Wbrew wcześniejszym zapowiedziom zespół bioetyczny kierowany przez Jarosława Gowina nie przedstawi premierowi projektu ustawy o in vitro. Nie wskaże też jednoznacznych rekomendacji, co dokładnie ma się w przyszłej ustawie znaleźć - dowiedział się "Dziennik".
- Uzgodniliśmy, że w sprawach mocno spornych premier otrzyma od nas rekomendacje alternatywne - mówi gazecie kierujący pracami zespołu Jarosław Gowin z PO. Znika też temat ewentualnej refundacji sztucznego zapłodnienia. - W zasadzie to nie jest kwestia dla nas. Być może sformułujemy jakieś wnioski, ale jak do tej pory tą sprawą się nie zajmowaliśmy - przyznaje Jarosław Gowin.
Ustawa regulująca stosowanie metody in vitro miała powstać do końca 2008 roku. Opozycja nie ma wątpliwości, że teraz sprawa mocno się opóźni.
Ustawa regulująca stosowanie metody in vitro miała powstać do końca 2008 roku. Opozycja nie ma wątpliwości, że teraz sprawa mocno się opóźni.