Tak twierdzi Rzeczpospolita, która prezentuje na dowód nagranie rozmowy, którą miał odbyć trójmiejski biznesmen z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim. Prezydent Sopotu twierdzi, że te zarzuty "to bzdury".
W zamian za zgodę na dobudowanie piętra w kamienicy w centrum miasta prezydent miał on zażadać dwóch mieszkań dla siebie i kolegi rzeczoznawcy. Z nagrania wynika jednak, że mieszkanie przeznaczone dla Karnowskiego miało być formalnie zapisane na jego matkę.
em, rp.pl
Pięć mieszkań, które mieściłyby się na dobudowanym piętrze, biznesmen chciał sprzedać mniej więcej za 1 mln zł każde.
em, rp.pl