Złoty jeszcze nigdy w historii nie był tak mocny jak teraz. Eksperci twierdzą, że to zasługa tempa rozwoju polskiej gospodarki, która pędzi znacznie szybciej niż w największych krajach świata, czytamy w "Dzienniku".
Według gazety, w ciągu roku złoty zyskał do funta i dolara ponad 25 proc. Jego "kariera" może potrwać nawet kilka lat, do czasu wejścia Polski do strefy euro.
Silna pozycja złotówki ratuje Polaków przed kryzysem paliwowym, tańsze są samochody i kredyty w obcych walutach. Więcej pieniędzy zostaje też w budżecie państwa, bo płacimy niższe odsetki od pożyczek zaciągniętych za granicą.
Silna złotówka skłania do powrotu do kraju tych, którzy pojechali w poszukiwaniu pracy do Wielkiej Brytanii i Irlandii. "Dziennik" przypomina, że gdy rozpoczynał się boom migracyjny na Wyspy w 2004 r., funt kosztował dużo ponad 7 zł. Teraz to zaledwie 4,06 zł.
Wysoki kurs złotego martwi eksporterów, którzy obawiają się spadku konkurencyjności.
Silna pozycja złotówki ratuje Polaków przed kryzysem paliwowym, tańsze są samochody i kredyty w obcych walutach. Więcej pieniędzy zostaje też w budżecie państwa, bo płacimy niższe odsetki od pożyczek zaciągniętych za granicą.
Silna złotówka skłania do powrotu do kraju tych, którzy pojechali w poszukiwaniu pracy do Wielkiej Brytanii i Irlandii. "Dziennik" przypomina, że gdy rozpoczynał się boom migracyjny na Wyspy w 2004 r., funt kosztował dużo ponad 7 zł. Teraz to zaledwie 4,06 zł.
Wysoki kurs złotego martwi eksporterów, którzy obawiają się spadku konkurencyjności.