Główna partia opozycyjna krytykuje też Kopacz za "dążenie do prywatyzacji polskich szpitali".
"Odpowiadając na narastającą niepewność (...) w trosce o bezpieczeństwo polskich pacjentów grupa posłów wnioskuje o odwołanie Ewy Kopacz ze stanowiska ministra zdrowia. Być może następny minister będzie lepszy" - mówił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie b.wiceminister zdrowia Bolesław Piecha.
Jak argumentował, Kopacz przez osiem miesięcy pracy w rządzie "nie wypracowała żadnego dokumentu, żadnego programu, który byłby znany polskiej opinii publicznej - co ze służbą zdrowia dziś, co jutro i co w następnych latach".
Zarzucił też minister, że posłowie PO za jej wiedzą i poparciem "wprowadzili niczym nie skrępowane możliwości prywatyzacji polskich szpitali".
"(To) może doprowadzić i pewnie doprowadzi do upadku wielu publicznych szpitali i co za tym idzie, może dojść do dramatycznego ograniczenia możliwości leczenia uboższych pacjentów" - przestrzegał.
Ponadto Piecha wytykał minister brak działań służących wzrostowi nakładów na ochronę zdrowia.
"Eksperci mówią wprost - ochrona zdrowia w państwie takim jak Polska jest nie do pomyślenia, jeśli nakłady nie będą wynosić 6 proc. PKB" - mówił.
"Składamy ten wniosek bez satysfakcji, ale w poczuciu odpowiedzialności za pacjentów, za wszystkich Polaków" - mówił z kolei Tomasz Latos (PiS).
Posłanka Jolanta Szczypińska powiedziała, że minister zdrowia "bagatelizuje wszelkie problemy" dzieci chorych na hemofilię i ich bliskich. Jak oceniła, Kopacz nie zrealizowała obietnicy, że do pierwszego lipca br. przygotowany zostanie program leczenia chorych na hemofilię.
We wniosku o odwołanie Kopacz oceniono, że w ciągu ośmiu miesięcy pracy minister zdrowia "wykazała się wyjątkową nieudolnością i zupełnym brakiem przygotowania do kierowania resortem".
PiS oceniło, że w resorcie zdrowia pod kierownictwem Kopacz "mamy do czynienia z chaosem, brakiem konsekwencji, ciągłą dezinformacją oraz pojawianiem się wykluczających i sprzecznych propozycji dotyczących zmian w służbie zdrowia".
We wniosku podkreślono, że minister "do tej pory nie przedstawiła jednolitej i spójnej koncepcji reformy ochrony zdrowia w Polsce".
"Głównym zastrzeżeniem ze strony Prawa i Sprawiedliwości do polityki zdrowotnej państwa, realizowanej przez minister (zdrowia), jest stałe jej dążenie do prywatyzacji polskich szpitali" - napisano we wniosku.
Według PiS, "kolejnym przykładem zaniechań minister Ewy Kopacz jest brak realnych działań na rzecz poprawy sytuacji płacowej pielęgniarek, położnych i pozostałych grup pracowników ochrony zdrowia".
Jak podkreślono we wniosku o odwołanie Kopacz, działania minister "stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli, dlatego iż nie jest ona w stanie przedstawić realnego i spójnego programu reformy systemu ochrony zdrowia w Polsce".
"Posłowie PiS uważają, że zmiana na stanowisku ministra zdrowia może doprowadzić do przełamania pogłębiającego się kryzysu w ochronie zdrowia, a tym samym zapobiec realnemu ograniczeniu dostępu obywateli do świadczeń medycznych i materialnemu zdegradowaniu pozycji pracowników ochrony zdrowia" - napisano we wniosku o odwołanie Kopacz.ab, pap