Cieszę się z przyjazdu Aleksandra [Kwaśniewskiego], będę mu się mógł zrewanżować za ubiegłoroczną gościnność. To także okazja, by pokazać, jak dobre są nasze stosunki z Polską - tak prezydent George W. Bush zaczął rozmowę z dziennikarzami "Wprost", "Rzeczpospolitej", "Gazety Wyborczej" i "Newsweeka-Polska". Wywiadu udzielił w znajdującej się w zachodnim skrzydle Białego Domu sali Theodorea Roosevelta.
Podczas rozmowy prezydent Bush trys-kał humorem. Nie zważając na rozpaczliwe spojrzenia swoich doradców, przedłużył spotkanie prawie o 20 minut. "Musiało mu się podobać" - szeptali potem współpracownicy prezydenta, bo rzadko się zdarza, by George Bush przedłużał wywiady. Poniżej - fragmenty rozmowy.
O wojnie z terroryzmem
"Nie sądzę, by słabło poparcie Europy dla naszych działań. Właśnie wróciłem ze szczytu G-8 w Kanadzie, gdzie wszyscy wyrazili swoje poparcie. Europa wie, że terror może i ją dosięgnąć. Wymieniamy więc informacje wywiadowcze, nasze policje współpracują z sobą. Do tej pory zatrzymaliśmy kilkuset terrorystów. W tej wojnie o sukcesach decyduje nie liczba zestrzelonych samolotów, ale aresztowanych terrorystów. Europejscy przywódcy rozumieją to i mocno nas wspierają. Będę prowadził konsultacje z naszymi przyjaciółmi i sojusznikami także podczas kolejnych odsłon tej wojny. Na pewno też zostaniemy w Afganistanie - mamy tam jeszcze wiele do zrobienia. Zostało nam wielu członków al Kaidy do schwytania".
O roli NATO
"Sojusz wciąż odgrywa ważną rolę, ale ta rola się zmienia. Kiedyś zadaniem paktu było powstrzymanie radzieckich czołgów w Europie. Dzisiaj Rosja nie jest już wrogiem. NATO powinno się przystosować do rzeczywistości XXI wieku, czyli jak najlepiej prowadzić wojnę z terroryzmem. A to oznacza zmianę dyslokacji oddziałów i inne wykorzystanie środków. Oddziały sojuszu powinny być mniejsze, gotowe do natychmiastowego uderzenia.
O przyjaźni z Putinem i stosunkach z Rosją
"Dzięki bliskim stosunkom z Putinem mogę poruszać tak ważne kwestie jak niezależność mediów. Podczas ostatniego pobytu w Moskwie wyjaśniałem mu nawet, jak działa wolna prasa! Cały czas wywieram na niego nacisk, także w sprawie Czeczenii. Wciąż przypominam mu o konieczności dialogu i respektowaniu praw mniejszości. Sprzeczamy się na temat eksportu amerykańskich kurczaków do Rosji, ale to chyba lepiej, niż gdybyśmy mieli się kłócić o rakiety. Przyjaciele nie zawsze muszą się zgadzać, ale na pewno łatwiej jest im się dogadać niż wrogom".
O konflikcie na Bliskim Wschodzie
"Wierzę, że zrealizujemy naszą wizję dwóch państw żyjących w pokoju obok siebie. Cała nasz uwaga na tym się koncentruje. Pokoju nie da się jednak osiąg-nąć przy takiej skali terroru. W proces pokojowy powinna się włączyć i społeczność międzynarodowa, i kraje arabskie. Tylko wspólnie będzie można stworzyć państwo palestyńskie, z jego własną konstytucją, systemami prawnym i finansowym. Pozostaje też kwestia osiedli żydowskich i wycofania wojsk izraelskich. Obie strony mają więc sporo do zrobienia".
O skandalach finansowych w USA
"Stworzymy odpowiednie ustawy, w myśl których osoby odpowiedzialne za błędy w księgowości będą ponosiły konsekwencje swoich decyzji. Jednym z najważniejszych praw rządzących rynkiem jest zaufanie. Sytuacja na rynku nie odzwierciedla całego obrazu naszej ekonomii. Wskaźnik bezrobocia mamy stabilny i niewysoki. Wzrasta sprzedaż i produkcja, gospodarka wraca do zdrowia".
O banku centralnym
"Bank centralny powinien być niezależny. To właśnie niezależność Alana Greenspana daje nam wiarygodność. Jego decyzje są niezależne od polityki. To jedna z przyczyn, dla których inwestorzy darzą nasz kraj zaufaniem. Niezależność banku centralnego przyciąga inwestycje, czego Polska bardzo potrzebuje i nie powinna o tym zapominać".
O barierach handlowych
"Pokusa protekcjonizmu jest wielka. Łatwo jest w ten sposób zadowolić wyborców. Ja jednak wierzę w wolny handel. Domagam się od Kongresu odpowiednich przepisów, popieram większe otwarcie rynku, ale muszę przestrzegać przepisów. Tak właśnie było w wypadku wprowadzenia ograniczeń na import stali, której zbyt wielki napływ zagrażał naszym producentom. Polski te ograniczenia zresztą nie dotyczą. Dzięki tymczasowym uregulowaniom nasz przemysł stalowy mógł stanąć na nogi. Trzeba jednak pamiętać, że handel stalą jest tylko kroplą w handlu między Unią Europejską a USA, którego wartość wynosi 2 bln dolarów. Będę kontynuował pracę na rzecz wolnego handlu. To nie tylko nasz interes, ale także interes całego świata, zwłaszcza krajów rozwijających się. Chcę strefy wolnego handlu sięgającej od Kanady po Argentynę".
O polskim przetargu na samolot wielozadaniowy
"Oferujemy bajeczny produkt. Nazywa się on F-16. Będziemy wspierać naszych przyjaciół w przetargu, mając nadzieję, że polski rząd postawi na jakość. Szanujemy proces przetargowy i przyjmiemy każdą decyzję Polski. Mamy nadzieję, że podejmiecie tę właściwą".
O prezydencie Kwaśniewskim
"Aleksander udziela nam mocnego wsparcia i jest moim przyjacielem. Nasze stosunki są doskonałe. Spodziewam się dobrej rozmowy z politykiem, którego bardzo szanuję jako przywódcę.
O spotkaniu z Polonią w Troy
"Mam nadzieję, że z Aleksandrem dobrze się tam zabawimy. Wszyscy wiemy, jak wygląda oficjalna kolacja i powitanie z wielką pompą. Ale dla mnie wzajemne doświadczenie to coś więcej niż formalna kolacja. Staram się wkładać smoking jak najrzadziej. Stąd pomysł wyprawy w głąb kraju. To ważne, żeby stworzyć okazję, która umożliwiłaby Aleksandrowi porozmawianie z ludźmi na dowolne tematy w mniej oficjalnym stylu".
O urlopie w Polsce
"Dziękuję [za propozycję spędzenia urlopu w Polsce], to mi bardzo pochlebia. Podczas wakacji lubię być jednak z rodziną, w Teksasie. To mój ulubiony stan i na swoim ranczo czuję się najlepiej".
Podczas rozmowy prezydent Bush trys-kał humorem. Nie zważając na rozpaczliwe spojrzenia swoich doradców, przedłużył spotkanie prawie o 20 minut. "Musiało mu się podobać" - szeptali potem współpracownicy prezydenta, bo rzadko się zdarza, by George Bush przedłużał wywiady. Poniżej - fragmenty rozmowy.
O wojnie z terroryzmem
"Nie sądzę, by słabło poparcie Europy dla naszych działań. Właśnie wróciłem ze szczytu G-8 w Kanadzie, gdzie wszyscy wyrazili swoje poparcie. Europa wie, że terror może i ją dosięgnąć. Wymieniamy więc informacje wywiadowcze, nasze policje współpracują z sobą. Do tej pory zatrzymaliśmy kilkuset terrorystów. W tej wojnie o sukcesach decyduje nie liczba zestrzelonych samolotów, ale aresztowanych terrorystów. Europejscy przywódcy rozumieją to i mocno nas wspierają. Będę prowadził konsultacje z naszymi przyjaciółmi i sojusznikami także podczas kolejnych odsłon tej wojny. Na pewno też zostaniemy w Afganistanie - mamy tam jeszcze wiele do zrobienia. Zostało nam wielu członków al Kaidy do schwytania".
O roli NATO
"Sojusz wciąż odgrywa ważną rolę, ale ta rola się zmienia. Kiedyś zadaniem paktu było powstrzymanie radzieckich czołgów w Europie. Dzisiaj Rosja nie jest już wrogiem. NATO powinno się przystosować do rzeczywistości XXI wieku, czyli jak najlepiej prowadzić wojnę z terroryzmem. A to oznacza zmianę dyslokacji oddziałów i inne wykorzystanie środków. Oddziały sojuszu powinny być mniejsze, gotowe do natychmiastowego uderzenia.
O przyjaźni z Putinem i stosunkach z Rosją
"Dzięki bliskim stosunkom z Putinem mogę poruszać tak ważne kwestie jak niezależność mediów. Podczas ostatniego pobytu w Moskwie wyjaśniałem mu nawet, jak działa wolna prasa! Cały czas wywieram na niego nacisk, także w sprawie Czeczenii. Wciąż przypominam mu o konieczności dialogu i respektowaniu praw mniejszości. Sprzeczamy się na temat eksportu amerykańskich kurczaków do Rosji, ale to chyba lepiej, niż gdybyśmy mieli się kłócić o rakiety. Przyjaciele nie zawsze muszą się zgadzać, ale na pewno łatwiej jest im się dogadać niż wrogom".
O konflikcie na Bliskim Wschodzie
"Wierzę, że zrealizujemy naszą wizję dwóch państw żyjących w pokoju obok siebie. Cała nasz uwaga na tym się koncentruje. Pokoju nie da się jednak osiąg-nąć przy takiej skali terroru. W proces pokojowy powinna się włączyć i społeczność międzynarodowa, i kraje arabskie. Tylko wspólnie będzie można stworzyć państwo palestyńskie, z jego własną konstytucją, systemami prawnym i finansowym. Pozostaje też kwestia osiedli żydowskich i wycofania wojsk izraelskich. Obie strony mają więc sporo do zrobienia".
O skandalach finansowych w USA
"Stworzymy odpowiednie ustawy, w myśl których osoby odpowiedzialne za błędy w księgowości będą ponosiły konsekwencje swoich decyzji. Jednym z najważniejszych praw rządzących rynkiem jest zaufanie. Sytuacja na rynku nie odzwierciedla całego obrazu naszej ekonomii. Wskaźnik bezrobocia mamy stabilny i niewysoki. Wzrasta sprzedaż i produkcja, gospodarka wraca do zdrowia".
O banku centralnym
"Bank centralny powinien być niezależny. To właśnie niezależność Alana Greenspana daje nam wiarygodność. Jego decyzje są niezależne od polityki. To jedna z przyczyn, dla których inwestorzy darzą nasz kraj zaufaniem. Niezależność banku centralnego przyciąga inwestycje, czego Polska bardzo potrzebuje i nie powinna o tym zapominać".
O barierach handlowych
"Pokusa protekcjonizmu jest wielka. Łatwo jest w ten sposób zadowolić wyborców. Ja jednak wierzę w wolny handel. Domagam się od Kongresu odpowiednich przepisów, popieram większe otwarcie rynku, ale muszę przestrzegać przepisów. Tak właśnie było w wypadku wprowadzenia ograniczeń na import stali, której zbyt wielki napływ zagrażał naszym producentom. Polski te ograniczenia zresztą nie dotyczą. Dzięki tymczasowym uregulowaniom nasz przemysł stalowy mógł stanąć na nogi. Trzeba jednak pamiętać, że handel stalą jest tylko kroplą w handlu między Unią Europejską a USA, którego wartość wynosi 2 bln dolarów. Będę kontynuował pracę na rzecz wolnego handlu. To nie tylko nasz interes, ale także interes całego świata, zwłaszcza krajów rozwijających się. Chcę strefy wolnego handlu sięgającej od Kanady po Argentynę".
O polskim przetargu na samolot wielozadaniowy
"Oferujemy bajeczny produkt. Nazywa się on F-16. Będziemy wspierać naszych przyjaciół w przetargu, mając nadzieję, że polski rząd postawi na jakość. Szanujemy proces przetargowy i przyjmiemy każdą decyzję Polski. Mamy nadzieję, że podejmiecie tę właściwą".
O prezydencie Kwaśniewskim
"Aleksander udziela nam mocnego wsparcia i jest moim przyjacielem. Nasze stosunki są doskonałe. Spodziewam się dobrej rozmowy z politykiem, którego bardzo szanuję jako przywódcę.
O spotkaniu z Polonią w Troy
"Mam nadzieję, że z Aleksandrem dobrze się tam zabawimy. Wszyscy wiemy, jak wygląda oficjalna kolacja i powitanie z wielką pompą. Ale dla mnie wzajemne doświadczenie to coś więcej niż formalna kolacja. Staram się wkładać smoking jak najrzadziej. Stąd pomysł wyprawy w głąb kraju. To ważne, żeby stworzyć okazję, która umożliwiłaby Aleksandrowi porozmawianie z ludźmi na dowolne tematy w mniej oficjalnym stylu".
O urlopie w Polsce
"Dziękuję [za propozycję spędzenia urlopu w Polsce], to mi bardzo pochlebia. Podczas wakacji lubię być jednak z rodziną, w Teksasie. To mój ulubiony stan i na swoim ranczo czuję się najlepiej".
Więcej możesz przeczytać w 29/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.