FAZ: mało skuteczna misja pięciu prezydentów

FAZ: mało skuteczna misja pięciu prezydentów

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Warszawie sygnalizowano, że podróż przywódców pięciu państw - Polski, Ukrainy i poradzieckich krajów bałtyckich - do Tbilisi uważana jest przez przewodniczącą UE Francję za "mało pomocny wyraz stronniczości" - pisze niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Jak komentuje gazeta, "ekspedycja" została zaaranżowana tak szybko, że nie starczyło nawet czasu na pełne uzgodnienie wspólnych stanowisk.

Prezydent RP Lech Kaczyński oraz prezydenci: Ukrainy - Wiktor Juszczenko, Estonii - Toomas Hendrik Ilves, Litwy - Valdas Adamkus oraz premier Łotwy Ivars Godmanis wzięli we wtorek udział w wiecu w Tbilisi. Przylecieli razem polskim samolotem specjalnym do Gandży w Azerbejdżanie, a stamtąd samochodami udali się do stolicy Gruzji.

"Wspólnym celem dla wszystkich było - jak powiedział Kaczyński - zademonstrowanie solidarności z Gruzją, po tym jak Rosja pokazała swą prawdziwą twarz. Każdy z tych pięciu uczestniczących w misji krajów był w swej historii przez dłuższy bądź krótszy czas częścią rosyjskiego imperium" - pisze "FAZ".

Dodaje, że we wtorek nie było do końca jasne, czy ekspedycja została uzgodniona z NATO i UE. "Jak informowano, (Kaczyński) zadał sobie niewiele trudu, by uzgodnić podróż z UE, której obecny przewodniczący, prezydent Francji Nicolas Sarkozy w tym samym czasie prowadził mediacje w Moskwie" - pisze "FAZ".

W komentarzu na temat konfliktu na Kaukazie "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że tempo wydarzeń jak również determinacja ich uczestników przerosły możliwości UE.

"Panowie wojny na Kremlu nie musieli obawiać się ze strony Brukseli niczego poza próbami mediacji, których UE sama potrzebuje; od chwili poszerzenia na wschód Unia spiera się o to, jak obchodzić się z +nową+ Rosją" - pisze "FAZ". Dziennik zaznacza, że nawet znawcy Rosji nie mogą wybielać aktu rosyjskiej agresji, a Zachód powinien być przygotowany na to, że Moskwa nie będzie wzbraniać się przed konfrontacją militarną w obronie swoich interesów.

"To zmusza UE do jaśniejszego zdefiniowania swoich linii w polityce zagranicznej. Czy takie państwo, jak Gruzja - kraj ważny dla tranzytu ropy i gazu - powinien być pozostawiony Rosji? UE musi odpowiedzieć na takie i jeszcze bardziej nieprzyjemne pytania, jeśli chce być czymś więcej niż zbędnym mediatorem w stopniowej odbudowie rosyjskiego imperium" - komentuje "FAZ".

O potrzebie zdefiniowania na nowo stanowiska Zachodu wobec "wzmocnionej Rosji" pisze także "Sueddeutsche Zeitung". "W absurdalny sposób wojna o mały region górski na Kaukazie zmieniła obraz świata" - ocenia dziennik.

Z kolei "Financial Times Deutschland" jest zdania, że utrata separatystycznych republik Osetii Południowej i Abchazji mogłaby wyjść Gruzji na dobre. "Oba regiony były dla gruzińskiego przywództwa ostatnich lat kosztowną hipoteką (...) Ważna rolę będzie jednak odgrywał status tych obszarów" - pisze "FTD".

pap, em